Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19156

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Rozwydrzone dzieciaki szaleńczo biegające po markecie to niestety coraz częściej norma. Tyradę odnośnie bezstresowego wychowania i tłumaczenia wszystkiego nigdy niezdiagnozowanym "ADHD" sobie odpuszczę, bo nie czas i miejsce.

I teraz historia właściwa:

Spokojnie napełniam koszyk kolejnymi zakupami z listy, gdy nagle z alejki wypada dzieciak, na oko cztero-pięcioletni i w pełnym pędzie wpada twarzą w mój koszyk. Nie hamował, nie zasłaniał się (najwyraźniej nie patrzył gdzie biegnie), a co gorsza mój koszyk do najlżejszych nie należał - 2 dwulitrowe butelki, jakieś soki w kartonikach itp - a i ja w miejscu nie stałem.
Efekt: dzieciaka ścięło - siad płaski na podłodze i ryczy. Oczywiście (M)amuśka, która wcześniej ignorowała latorośl wyrosła jak spod ziemi i natychmiast zaczęła mnie objeżdżać. Gdy jej w końcu przerwałem, rozmowa była krótka, acz śliczna:

Ja: Proszę pani, ewolucja w działaniu.
M: Co?
Ja: Jak dziecko jest tak głupie, że wali z rozbiegu ludziom w koszyki, to całkiem prawdopodobne, że nie pożyje wystarczająco długo, żeby mieć własne dzieci.
M: Alejakto?
Ja: A teraz dziedziczenie.
M: Co? COO?
Ja: Po kimś to ma.

Tesco

Skomentuj (42) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1002 (1080)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…