Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#19258

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia z wczoraj.
Nadchodzi zima, więc chciałem kupić kurtkę. Swoje kroki skierowałem do House′a. Przeglądam, oglądam, mierzę. Reakcji ze strony obsługi - zero. W końcu podchodzę do kasy z jednym modelem ale Połowica zauważyła na wystawie identyczny model, lecz ciut dłuższy. Pytam (P)ani czy jest rozmiar M z tego fasonu. Poszuka. Wraca:
(P): Niestety, to ostatni.
(J)a: W takim razie, czy mogę prosić ten z manekina?
(P): Niestety, to niemożliwe.
(J):?? Ale ja go chcę tylko zmierzyć, ewentualnie kupić.
(P): Nie mogę go sprzedać, gdyż stanowi on część ekspozycji.
(J): To znaczy, że nie jest na sprzedaż?
(P): Jest, ale nie teraz. Dopiero kiedy będziemy zmieniać wystawę. Mogę pana na niego zapisać.
(J): ale ja potrzebuję kurtki teraz, a nie na wiosnę (czy kiedy tam oni zamierzają robić zmiany kolekcji)
(P): Nic nie mogę zrobić. To zapisać pana na niego?
(J): Dziękuję, do widzenia.

Szok. Absurd. Irracjonalność.
Dzwonię do firmy zapytać czy taka jest polityka marki, czy może to tylko ′widzimisię′ obsługi. Dodzwoniłem się do e-sklepu gdzie pani znudzonym głosem powiedziała, że nie jestem pierwszy, oni nic nie mogą zrobić bo "góra" tak sobie umyśliła... Ręce opadają...

House

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -5 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…