Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19412

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kurierzy. Do tej pory ze wszystkich firm, tylko z DHL-em dawało się dobrze żyć. Opłacone, dostarczone na czas, był telefon od kuriera kiedy przyjechać, itp. Cud miód. Ten miód kiedyś jednak musiał się skończyć.

Narzeczony zamówił torbę podróżną. Czekamy na dostarczenie. Akurat się tak złożyło, ze obydwoje byliśmy chorzy. Ja w ciąży mogę się leczyć malinami i czosnkiem, więc chorowałam dokładnie cały miesiąc, on zaraził się ode mnie. W poniedziałek zapukał do nas sąsiad z paczką. Kurier mu zostawił. Podziękowaliśmy, przeprosiliśmy za kłopot, zagotowało się w nas. Domofon sprawny, obydwoje od kilku dni cały dzień spędzamy w łóżku (choć nie tak, jak byśmy chcieli, bo z gorączką i gruźliczym kaszlem), a paczkę nam sąsiad przynosi???
Odczekaliśmy tydzień i wczoraj [N]arzeczony zadzwonił do [P]ani ze stacji kurierskiej

N - Dzień dobry, chciałem zapytać o moją paczkę, bo na stronie jest status, że odebrana, a ja jej nie mam...
P - No tak, paczka jest doręczona.
N - Właśnie pani powiedziałem, że ja jej nie mam, więc komu została doręczona?
P - No rzeczywiście, adres podobny, ale pod inny numer doręczona. Pan sobie od sąsiada odbierze.
N - Proszę pani, czy pani myśli, że płacę za przesyłkę niemal 30 zł, żeby odbierać paczki od sąsiadów?
P - Ale co to panu przeszkadza?
N - To, że z tym sąsiadem nie żyjemy dobrze, jest alkoholikiem, a moja torba już od tygodnia może być przepita, wyrzucona dla jaj, albo oddana komuś, albo mógł do niej narzygać. Kto za to odpowie?
P - No ale to kurierzy wychodzą naprzeciw oczekiwaniom klienta i żeby nie musiał pan jechać do stacji...
N - Przede wszystkim kurier mógł chociażby zapukać do mnie, zanim zostawi gdzieś paczkę, bo tak się składa, że dwie osoby były chore w domu i nikt nawet nie zapukał, tylko oddał paczkę nieupoważnionej osobie. Po drugie, kurier ma obowiązek przyjechać do mnie trzy razy. Po trzecie co to za oczekiwania klienta, jeśli oddaje się paczki osobom nieznajomym, sąsiad może być alkoholikiem, może być złośliwy, może sobie tego nie życzyć... To jest wychodzenie naprzeciw oczekiwaniom? Wolałbym podjechać do stacji i odebrać paczkę, przynajmniej wiedziałbym, że w kocu do mnie trafi.
P - No wie pan, my tu tak o panu myślimy, a pan z takimi tekstami wypala. Może pan przez nas następnym razem żadnej paczki nie dostać. - I rozłączyła się.

M. nie pamięta, czy słyszał, ze rozmowy są nagrywane, ale tak tej sprawy nie zostawi. Skarga już poszła. Choć pewnie nic to nie da...

kurierzy DHL

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 501 (535)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…