Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19624

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Pracuje na ochronie.
Jak wiadomo, stereotyp ochroniarza zobowiązuje: 100 kg wagi, 2 metry wzrostu, bicepsy jak uda przeciętnego śmiertelnika. Taki też jest Benek, kolega z branży z którym dziś rano jechałem autobusem. Co znamienne, Benek przynależy do subkultury "metali", co widać po jego ubiorze i fryzurze.
W autobusie, poza nami, jechała też matka z dzieckiem w wózku i jakaś kobieta w wieku mocno średnim. My, jak przystało na kolegów, ucięliśmy sobie pogawędkę na tematy ogólne. W pewnym momencie Benedykt troche sie zapomniał i użył swojego normalnego, potężnego głosu którym w wolnych chwilach growluje. Starsza kobieta momentalnie zaatakowała.
- Może by tak ciszej?! Tu jest niemowlę! - krzyknęła tak, że obudziłaby cały pułk dzieci. Zdecydowanie głośniej niż Benek.
- Pani nie mówi o noworodkach. - odparł Benedykt smętnym głosem - Głodny sie robię.
Najpiękniejszy w tym wszystkim, był czysty i szczery śmiech matki, do którego po chwili dołączył chichot malca w wózku.

Autobus

Skomentuj (38) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 1269 (1393)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…