Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#19726

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kolejna historia z tych bardziej zabawnych.
Mając lat 15 nie miałam jeszcze internetu w domu, więc chodziłam do kafejki internetowej w Media Markt - było tam kilka komputerów, godzina kosztowała 3 zł, więc żaden majątek. Ogromną popularnością cieszyły się wtedy czaty, ja też za każdym razem na jakiś wchodziłam. Tak jak tamtego dnia.
Pisałam na privie z jakimś niewiele starszym chłopakiem, w końcu doszło do pytania o wygląd.
[Ja] - 170 cm wzrostu, blondynka, włosy prawie do pasa, zielono-niebieskie oczy. Troszeczkę podobna do Britney Spears.
[On] - Musisz być bardzo ładna. Ja jestem wysoki, też mam blond włosy, jestem szczupły, trenuję "coś tam".
Wszystko fajnie, rozmawiamy dalej.
[Ja] - Masz internet w domu?
[On] - Nie, jestem w kafejce internetowej.
[Ja] - Ja też. W jakiej? Bo ja jestem w Media Markt na Piekielnej.
[On] - Ja też!
W tym momencie trochę się zestresowałam. Komputery były ustawione tak, że nie było widać innych klientów bez rozglądania się na wszystkie strony, a robić tego nie zamierzałam, by nie zostać rozpoznaną. Ale co z tego, skoro zegar na monitorze zakomunikował, że za kilka minut skończy mi się czas i będę musiała odejść od komputera. Wtedy ten chłopak na pewno się zorientuje. Cholera, że spośród 400 ludzi na czacie musiałam trafić akurat na niego!

Czas się skończył.
Wstałam od komputera, od razu jeden chłopak na mnie spojrzał, powiedzieliśmy sobie "cześć" i od razu stamtąd uciekłam. I tak wyglądało spotkanie pryszczatej, lekko utytej nastolatki o rozczochranych włosach z równie pryszczatym, średniego wzrostu nastolatkiem o posturze kurczaka.

Media Markt - Warszawa

Skomentuj (41) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 872 (1026)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…