Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#20154

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Oglądałam film, może ktoś kojarzy: "Klątwa".
Jestem wrażliwa na takie filmy, potem musiałam spać w jednym łóżku z współlokatorką, trzymając się kurczowo tyłu jej koszulki, bałam się że to czarne czupiradło nagle wyskoczy mi spod łóżka.
To było dokładnie 30.10.11
31.10.11 - Halloween. Nie w głowie mi zbieranie cukierków, bo to przecież dla dzieci, ale Yoko się uparła że wyjdzie sobie na imprezę z tej okazji, ciężko się na mnie obrażając, że taka nudziara ze mnie, bo nie chcę iść.Końcowo odpuściła i zostawiła mnie samą w domu. Nie chciała mi nawet powiedzieć za co się przebierze, mruknęła tylko że charakteryzację zrobi na miejscu. Foch to foch, wyszła trzaskając drzwiami, z wielką torbą białych szmat.
coś około 3 w nocy nagle włącza się mój budzik. Dziwne, ustawiłam go na 11:00, nie na 3:33. już sama w sobie się przestraszyłam, ale skoro jestem już rozbudzona, śmiało ruszyłam do kuchni.
Pragnę dodać, że mam mieszkanie na zasadzie że tak powiem "salon połączony z kuchnią", oddzielony tylko blatem, i wiszącymi szafkami.
Stoje w kuchni, wyjmuje z lodówki mój jogurt, jem.
Gaśnie światło. Oczywiście ja w pisk.
I nagle słysze ten warkot. coś w stylu "chrrr... chrrr". Myślałam że do lodówki czmychnę, albo zamknę się w łazience na klucz. Po omacku znajduje na blacie telefon, i podświecam sobie nim.
Do teraz się sobie dziwię, jak mogłam nie zemdleć, albo nie zejść na zawał - ktoś trzymał się kurczowo mojej stopy, i dalej "warczał". Przesunęłam telefon-latarkę wyżej - blado-czarno-okrwawiona twarz.
Ja w krzyk, światło się zapala.
Co widzę?
Moją współlokatorkę Holly, w piżamie, stojącą przy bezpiecznikach, i Yoko turlająca się ze śmiechu wokół moich stóp, wycharakteryzowana jak Kayako z filmu wymienionego wyżej.

Chyba już nigdy niczego nie odmówię Yoko, bo wole nie myśleć jaką zemstę wymyśli. ;)

Dla chętnych, którzy chcą zobaczyć co mnie tak przeraziło, wpiszcie sobie w google : "kayako", może wyskoczy. Niby nic przerażającego, ale widząc niemal identyczną twarz po rozbudzeniu się ze snu z Ashtonem Kutcherem w roli głównej może odcisnąć na psychice duży ślad.

dom wariatów zapewne.

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 81 (275)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…