Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#20170

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Poszukiwania pracy ciąg dalszy.

Dla przypomnienia, jestem niepełnosprawna. Jednak nie to jest największym utrudnieniem w znalezieniu zatrudnienia, tylko moja ograniczona dyspozycyjność. Mianowicie, studiuję wieczorowo, do tego dużo czasu pochłania mi kurs językowy, ponadto w tym roku piszę pracę dyplomową. Dlatego szerokim łukiem omijam oferty, które wbrew logice zawierają w części "oferujemy" "możliwość pogodzenia ze studiami", a w "wymaganiach" "pełną dyspozycyjność".

Znalazłam ostatnio ofertę, która mnie interesowała. Praca w jakiejś infolinii, przy e-mailach i telefonie, miałabym tam udzielać informacji naszym sąsiadom z zachodu.

W wymaganiach widniało m.in.:
status studenta
dwa języki obce na poziomie biegłym.

Wyraźnie było napisane, że oferują zatrudnienie na PÓŁ ETATU i dają możliwość pogodzenia pracy z zajęciami na uczelni. Dla mnie bomba.

Wysłałam CV i list motywacyjny. Oddzwonili z firmy head-hunterskiej. Kazali wypełnić test na znajomość tych dwóch języków obcych. Wypełniłam. Zaprosili na rozmowę.

Sama rozmowa przebiegała w miarę normalnie, do momentu. Ostrzegawcza lampka zapaliła mi się w głowię, kiedy zaczęły padać pytania pt. "jak radziłaby sobie pani z niekulturalnymi i agresywnymi klientami?", "jak radziłaby sobie pani z apodyktycznym szefem?", ale sądzę, że wybrnęłam. Na końcu pada pytanie o moją dyspozycyjność.

[J]a, przygotowana na to pytanie, wyjęłam z torebki ładnie wydrukowany plan zajęć i zademonstrowałam miłej [P]ani, jak wygląda moja dyspozycyjność, mianowicie: dwa dni tygodnia całkowicie nie wchodziły w grę, inne dwa luźne do godziny piętnastej, pozostałe trzy wolne. Wyraźnie się skrzywiła.
[P]: No wie pani... NIBY przysługują pracownikom dwa dni wolne w tygodniu... ale to właściwie praca dwadzieścia cztery na siedem... Ja bym panią przyjęła, ale to wszystko zależy od klienta... Ale ja bym tak szczerze na to nie liczyła.

Moją minę możecie sobie wyobrazić. Bez jakiegoś ciężkiego uczucia zawodu pozwoliłam się pożegnać, uścisnęłam pani rękę, pożegnałam się, i w drodze na uczelnię zastanawiałam się, jaka to może być praca, na pół etatu, dwadzieścia cztery na siedem... Chyba przy konstrukcji wehikułu czasu.

poszukiwanie pracy

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 610 (664)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…