Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#20185

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Pewnego razu przyjechał do nas na kilka dni mój daleki kuzyn od strony mamy. Tak się jakoś złożyło, że przyjechała też moja kuzynka od strony taty. I jakoś tak spodobał się kuzynce ten kuzyn. Co tu dużo mówić, był dość przystojny i miły. No i nie byli w żaden sposób spokrewnieni. Kuzynka, kiedy go zobaczyła, uparła się, że zostanie u nas na kilka dni, czego wcześniej w planach nie miała. Ok, mamy dwa wolne łóżka i jeszcze jedno polowe i kilka materacy na wypadek większej ilości gości, więc nie ma problemu, spać mają gdzie.
Ale to, co ona zrobiła, by zdobyć kuzyna do dziś utkwiło mi w pamięci.

Dziewczyna do szczupłych się nie zalicza. Powiem więcej, na oko ma co najmniej 40kg nadwagi. Nie, żebym miała coś do takich osób, ma prawo do miłości. Sama mam przecież nadwagę. Ale... Pewnego pięknego dnia, z samego rana, kiedy kuzyn w kuchni jadł z nami śniadanie, weszła kuzynka... w samej bieliźnie. Jak osoba otyła wygląda w bieliźnie, nie muszę chyba tłumaczyć. Zaczęła kręcić się po kuchni i wdzięczyć do kuzyna - dosłownie. A on miał minę jakby mu ojca i matkę siekierą zabili. Moja mama w końcu się otrząsnęła z szoku i kuzynkę wygoniła, żeby się ubrała.

Czego to się nie robi, by zdobyć faceta. Ale nawet jakby miała ciało jak miss świata, nie powinna robić tego w ten sposób. Takiego wstydu nigdy się nie najadłam.

z życia

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 551 (651)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…