Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#20543

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Miałam kiedyś piekielnego współlokatora w mieszkaniu studenckim.
Powiedzmy, że nazywaliśmy go Miecio Brudas.
Otóż Miecio suszył jednorazowe chusteczki zielone od smarków na kaloryferze i ponownie używał. Jadł na łóżku w swoim pokoju i nad klawiaturą więc była pełna okruchów, resztek jajecznicy i innych nadpsutych produktów. Brudne gacie, skarpety i ciuchy leżały skłębione z kołdrą.
Miecio nie sprzątał, nie zmywał naczyń (w końcu doszło do tego, że każdy chował swoje po pokojach bo Miecio używał i nie mył). Miał zwyczaj wyciągania ze śmieci i pochłaniania zepsutego jedzenia, które reszta wyrzucała jako niezdatne do spożycia (studenci, więc to jedzenie było w naprawdę złym stanie bo w stanie zjadliwym byśmy zeżarli).
Minęło już ponad 10 lat a do tej pory z dawnymi współlokatorami wspominamy syfiarza Miecia.

współlokator

Skomentuj (5) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 135 (183)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…