zarchiwizowany
Skomentuj
(6)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Idę sobie kiedyś ulicą, zaczepia mnie jakiś gość. Od razu sobie pomyślałem że na pewno chce kasę, zawsze słucham ludzi na ulicy jak mnie zaczepią, chociaż z zasady nie daję pieniędzy, ale gość zaczyna mnie przepraszać i zaczyna historię. Powiedział gdzie mieszka, że wyszedł z domu, a jego ciotka w tym czasie pojechała do tesco, wzięła klucze i wróci za trzy godziny. On niestety jest nałogowym palaczem. Ma tyle i tyle pieniędzy, brakuje mu 20 groszy do fajrantów i prosi czy bym mu nie pożyczył. Myślę sobie że gość by tyle ściemy nie wymyślałem o 20 gr, więc mu dałem, na co on żebym dał mu swój adres to on mi odniesie. Już odpuściłem i poszedłem. Kiedyś idę a tu zaczepia mnie ten sam gość i co? Niespodzianka! Ciotka pojechała do tesco i zamknęła mu fajki w domu. Tym razem powiedziałem że kasy nie mam. Trzeci raz już mu powiedziałem żeby się z tą ciotką lepiej dogadywał bo już go trzeci raz na zewnątrz zamknęła. Poprzepraszał i poszedł. Rozmawiając ze znajomymi dowiedziałem się że oni też o ciotce w tesco słyszeli.
Kraków
Ocena:
109
(133)
Komentarze