Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#21091

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Witajcie, zacni czytelnicy. Opowiem wam krótką historię o tym, jak to upiększanie się na siłę może prowadzić do zabawnych sytuacji.

Trzeba tylko wspomnieć że jestem właścicielem "poczciwej twarzy", co akurat wybitnie mi nie pasuje. Niczym pilot Pirx momentami zastanawiam się co też można by tym zrobić. ;)

Półtorej miesiąca temu dołączyłem do grona tych najbardziej z niemęskich mężczyzn - nie dość że czytam książki i mam długie włosy, to jeszcze się zakolczykowałem. Reakcje społeczeństwa na ulicach są całkiem ciekawe, ale nie o tym mowa.

Sytuacja pierwsza - niemal trzy lata temu przeprowadziłem się na stałe do Norwegii, dłuższe włosy mam od pięciu. Kilka dni temu, kiedy zmęczony drogą wtoczyłem się do domu niczym ksiądz na mszę, usłyszałem od dziadka takie mniej więcej słowa: "Wiesz... Myślałem że ty z tej Norwegii wrócisz ostrzyżony po męsku, a tu... Pedalskie kolczyki sobie sprawiłeś. Ech..." Tunel w uchu prawym, założona spirala (http://imageshack.us/photo/my-images/211/img0245ml5.jpg/ coś takiego), i zwykłe, nie zamknięte kółko w lewym. Od teraz wiem że to jest definicja "pedalskich kolczyków" ;)

Sytuacja druga - ową spiralę zrobiłem w trakcie drogi do Polski, a jako osoba z natury równie cierpliwa jak kot kiedy ktoś otworzy lodówkę, to nieco ucho przeforsowałem. W ciągu 24h z dziurki 1mm zrobiłem 6mm, przepychając kolczyk coraz dalej. Co z kolei zmusiło mnie do zaopatrzenia się w mocniejsze środki antybakteryjne niż woda utleniona, która z resztą się niemal skończyła. I teraz wyobraźcie sobie taki widok - ulicą idzie facet z sięgającymi niemal pasa białymi włosami, z kozią bródką, w czarnym płaszczu i "satanistycznej biżuterii" (tak, usłyszałem coś takiego. Od kiedy obrączka jest satanistyczna? ;)) Wchodzę do apteki, wyłuszczam że chodzi mi o jakiś środek antybakteryjny na rany, bez alkoholu i wody utlenionej. Miła aptekarka poszła poszukać, do apteki weszła Pani. Pani postała trochę w kąciku z synkiem, szepcząc mu coś do ucha, po czym ustawili za mną. Aptekarka znalazła stosowny środek, zapłaciłem, miło podziękowałem i życzyłem dobrego dnia. A Pani? Kiedy się obróciłem poklepała mnie kilka razy po policzku i powiedziała te oto słowa: "Już myślałam że jesteś złym człowiekiem, ale po buzi widzę że jesteś dobrym chłopcem".
Nie muszę chyba mówić że z apteki wyszedłem świecąc uzębieniem przez rozdziawione ze zdziwienia usta.

Sytuacja trzecia - siedzę na promi poruszającym się między Niemcami a Szwecją, dość późnawo, ja nieco zmęczony, ale dzielnie daję radę. Znienacka podbiega do mnie malec, łapie za spiralkę, szarpie i wyrywa. Gdyby nie to że nie była wsadzona do końca, tylko do połowy, to pożegnałbym się z płatkiem ucha. Mimo wszystko zapiekło jak diabli, każdy kto miał kolczyk wie że przy nowych tworzy się pewnego rodzaju skorupa. Doganiam malca, odbieram swój kolczyk. W tym momencie włącza się matka, Polka jak się zresztą okazało.

[M] No co ty mi tutaj dziecku zabierasz?!
[J] Kolczyk który mi zabrał.
[M] A skąd wiesz że go nigdzie nie znalazł, co?
[J] A no może stąd, że... (potarłem ucho i zauważyłem krew na dłoni) A stąd że niewiele brakowało żebym przez młodego stracił część ucha. Bo jak pani widzi, dziurka jest świeża. Z ucha cieknie krew. Która jest też na kolczyku. A ja może mam AIDS, może kilka innych chorób o równie uroczych nazwach, rozumie pani.

W tym momencie matka zrobiła się blada jak nogi Kaczyńskiego. Wytłumaczyłem jej na spokojnie, że nie jestem na nic chory, krew mam zdrową, nawet czasami oddaję. Młody dostał ostrą reprymendę, przeprosił, powiedział że chciał zobaczyć, tylko trochę boi się obcych. Chciał zabrać, obejrzeć i potem podrzucić. Dostał na kilka minut drugą spiralkę którą miałem w plecaku, wszyscy byli zadowoleni, wliczając mnie. Chociaż nie lubię mieć śladów na szyi jakbym dopiero co zostal ugryziony przez wąpierza.

Na tym na razie kończą się zabawne sytuacje. Owszem momentami ludzie gapią się na ulicy, czasem szeptają, ale nie jest źle. ;)

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 10 (58)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…