Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#21305

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka lat temu w wypadku samochodowym zginął pewien chłopak. Miał dwadzieścia kilka lat.
Wracał z dyskoteki ze swoją dziewczyną, jakąś koleżanką i kolegą. Prowadził nietrzeźwy kolega. Dlaczego? Nie wiadomo.

Kierowca po drodze potrącił pieszego i uciekł z miejsca wypadku. Jak to się stało, że nikt z towarzystwa mu nie wytłumaczył, że ma się zatrzymać? Nie wiadomo.
Kilka/kilkanaście kilometrów dalej, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej na trasę szybkiego ruchu, wpakował się pod TIRa. Pasażer zginął na miejscu.
Człowiek potrącony wcześniej również zmarł.

Rodzice kierowcy prosili rodziców zmarłego, żeby zeznali, że to zmarły prowadził, żeby synkowi się upiekło - nie doprosili się. Nie było to jednak potrzebne, bo mają wystarczające układy.
Skur****, który zabił po pijanemu 2 osoby, nie trafił do więzienia.

drogowe historie

Skomentuj (34) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 817 (901)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…