Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#21399

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Dzisiaj historia o panu, który lepiej ode mnie wiedział, czym ja się zajmuję.

Pewnego ciepłego letniego dnia postanowiłam iść z koleżanką do kina. Ubrałam się więc w czerwoną sukienkę - to ważne - i wyszłam spotkać się z koleżanką. Niestety, na ulicy zaczepia mnie jakiś starszy facet, kładzi mi znienacka rękę na ramieniu (WTF?) i pyta się:

- Po ile?

Nie mam zielonego pojęcia, co odpowiedzieć, typ gapi się na mnie z pogardą i dodaje:

- No ile za godzinę, k*rwa?

W końcu zorientowałam się, o co mu chodzi.

- Chyba mnie pan z kimś pomylił.

- Nie sądzę, k*rwa. To za ile się j*biesz?

Odwróciłam się i szybko odeszłam. Dobiegł mnie krzyk:

- Jak nie chcesz się j*bać, to po co nosisz tę sukienkę, k*rwo?!

Dodam, że sukienka była całkiem normalna (no, może poza dość jaskrawym kolorem): do kolan, z niewielkim dekoltem. Do tej pory nie wiem, kim musiał być ten facet, aby myśleć, że czerwone sukienki noszą jedynie prostytutki.

stolyca

Skomentuj (39) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 734 (878)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…