Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#21727

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Mam na osiedlu sąsiada, pana Ktosia.
Pan Ktoś jest człowiekiem minionego systemu, byłym milicjantem, i jako taki niemal zobowiązany jest do uprawiania dziwnej odmiany logiki. Gościł on już na łamach tego portalu, ale historie z jego udziałem można mnożyć, z czego niewątpliwie skorzystam zapoczątkowując cykl "Świat według Ktosia". Teraz jednak historia dająca Wam wgląd w arkana jego myślenia.
Ktoś jest żywiołowym człowiekiem. Nie, nie rozumiecie, on nie przypomina żywiołu. On JEST żywiołem. Sposób jego gestykulacji sprawia, że bywa groźniejszy od huraganu czy wyprzedaży na telewizory.
Byłem na spacerze z moimi prywatnymi sierściuchami, gdy zauważyłem jakieś latające w powietrzu ręce między którymi wiatr unosił niewidzialne kobiety lekkich obyczajów. "Aha, Ktoś dopadł jakiegoś sąsiada i właśnie tłumaczy mu swoje teorie" pomyślałem i nie pomyliłem się. Biedna pani Aniołek, kobieta z górką siedemdziesięcioletnia, potakiwała grzecznie, gdy były milicjant opowiadał jej o zbrodniach polityków z znienawidzonej przez niego partii. Krok bliżej i wpadło mi w ucho słowo "żydokomuna".
Trzeba Wam wiedzieć, że Ktoś należy do tego rodzaju ludzi, którzy, gdy mój dziadek obalał z Solidarnością PRL, wydawali pałki i "bronili kraju" na armatkach wodnych.
- Dobrze się pan czuje? - zapytałem, a pani Aniołek niemal biegiem czmychnęła do bramy - Sam pan ma przecież legitymacje członka PZPR. Pamięta pan, jak za dzieciaka straszył pan mnie i moich kolegów, że daje panu prawo porywać nas, jak będziemy panu przeszkadzać? - fakt autentyczny, wtedy chyba nauczyłem się by nie brać na serio wszystkiego co mówią starsi.
Ktoś podumał, pomyślał, nawet ręce opuścił i... Wydumał!
- Żydów trzeba tępić, nie ważne, że swoi!

"Świat według Ktosia"

Skomentuj (14) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 184 (286)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…