Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#21836

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Korzystając z tego, że luba ma konto na piekielnych, opiszę Wam dzisiaj moją historię sprzed kilku dni.

Umówiłem się z kolegą na spotkanie. Mieliśmy omówić plany na sylwestra, więc zdecydowaliśmy się spotkać w małej kawiarni. Wchodzę do miejsca w którym byłem umówiony i siadam przy stoliku przy oknie, niedaleko dwóch młodych kobiet, na oko 19, 20 wiosen - nie więcej.

Wszystko fajnie, kobietki chichoczą coś tam szepcą między sobą ja czekam na kumpla, aż tu nagle, (całkiem przypadkowo ;)) zorientowałem się, że to ja jestem tematem rozmów.

- Czujesz jak pachnie? Pewnie jakieś pachnidła z wyższej półki. Ubrania też całkiem w porządku, fryzura na Edwarda (tu się zaśmiałem, ale szybko się uspokoiłem, aby się nie zdemaskować).

Nawet miło było posłuchać takich rzeczy tym bardziej, że już po krótkim czasie stałem się ich wyśnionym ideałem, jak same mówiły. Wszystko pięknie ładnie, do czasu kiedy jedna z nich nie stwierdziła:

- I tak pewnie gej.
Nic do gejów nie mam, niech sobie żyją jak chcą, ale dziwnie było słuchać o tym jaką rzekomo mam orientację. Aby tego było mało, po tych słowach wszedł do kawiarni kolega i przywitał mnie pięknymi słowami:
- Siema Skarbek.
Uderzyłem się tylko w czoło, kiedy siedząca niedaleko kobieta, skwitowała to wszystko krótkim:
- A nie mówiłam?

Wniosek z tego taki: chodź śmierdzący, w porwanych ubraniach i niemiłosiernym `wyziewem`, aby kobiety mogły widzieć, że jesteś heteroseksualny. Zabraniaj także znajomym mówić do ciebie po nazwisku, tym bardziej kiedy zostałeś obdarzony nazwiskiem np. takim jak ja. ;)

B-stok kawiarnia.

Skomentuj (27) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 866 (952)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…