Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22062

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ogólnie nie lubię tego typu wstępów, ale czytając historię xsmtx z cwaniaczkiem handlującym nędznymi podróbkami skojarzyła mi się akcja jakiej sam miałem wątpliwą radość doświadczyć.

Jako, że kiedyś ostro się nagimnastykowałem, żeby taką torbę-handlarkę wywalić z mieszkania (taaaa, nieopacznie wpuściłem toto do domciu, z argumentów zostało już niewiele poza wyprowadzeniem na kopach, na szczęście się wyniosła), od tamtej pory nie wdaję się w dyskusję tylko żegnam w trybie natychmiastowym. Jednak jedna akcja przebiła wszystko co mogłoby się przyśnić fizjologom.

Moje mieszkanie ma ten urok, że nie posiadam sąsiada (brama przelotowa). Któregoś dnia słyszę dzwonek, więc otwieram i widzę pannę wyszczerzoną jak Tom Cruise na marihuanie, i owa panna zaczyna mi nawijać: "dzień dobry, chciałabym poznać opinię pana i pańskiego sąsiada z naprzeciwka na temat tych perfum". Grzecznie odesłałem panią do "sąsiada z naprzeciwka" i się pożegnałem.

Niby zabawne, ale gdzie tu piekielność? Każdy, kto z tego typu "sprzedawcami" miał do czynienia pewnie przyzna mi rację: ta historia pokazuje w jak strasznym stanie umysłowym są tego typu osoby, jak koszmarnie są nakręcone by sprzedać bubla za ciężkie pieniądze. Niestety, często to nie jest do końca wina tych osób. Jakiś koleś z gładką gadką nawciskał im kitu o tym jak to się strasznie dorobią i biedakom wizja nieopisanego bogactwa wyłączyła mózg (kto jest ciekaw niech sobie znajdzie na "tubie" spotkanie motywujące "przyszłych milionerów" z firmy na A, bardzo pouczające). No więc śmigają na autopilocie mając nadzieję że znajdzie się ktoś jeszcze głupszy niż oni. I wiecie co jest najbardziej piekielne? Że wbrew pozorom jednak się znajdują.

moje skromne mieszkano

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -9 (25)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…