Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22353

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Dzisiaj. Dzwoni ojciec. Cichutko, mówi do słuchawki:
-Yoko? wiesz czym zmywa się opaleniznę?
-Robisz z siebie przystojniaka, i opalałeś się? w tą pogodę to co najwyżej pod lampką biurową. O co chodzi?
-no... o twoją siostrę.
Momentalnie usiadłam, zagryzłam usta, napiłam się wody i słucham, próbując się nie roześmiać. Od razu wiedziałam że będzie to albo coś, po czym walnę facepalma, albo po prostu wybuchnę śmiechem.

Moja siostra jako że zapragnęła być trochę ciemniejsza. Tak już jest, obie jesteśmy bardzo bladziutkie, skóra jak mleko. Koleżanki mojej siostry opalone, ładnie, więc siostra moja główkuje. No i poszła do specjalnego "gabinetu", mówiąc że chciałaby być opalona, z racji tego że "wygląda jak śmierć". Kobietka nie pytała o więcej, kasę wzięła i siostrę ryyyyn do kabinki, opalanko natryskowe.

Efekt był podobno bardzo komiczny. Ojciec kazał mi natychmiast przyjechać, chichocząc w słuchawkę, szepcząc jeszcze żebym się pośpieszyła, zanim matka wróci, i zobaczy to siedem nieszczęść. Nastawiona na nieziemskie widoki, jadę, chwytając jeszcze po drodze współlokatorkę.
Moja siostra siedzi w wannie w bikini. w czym się kąpie? w mleku. Czemu? Bo myślała że od tego jej wróci kolor skóry jaki miała, więc wlała cały zapas mleka ze spiżarki [35 kartonów!] do wanny i wskoczyła do środka. Na pytanie czy to trudno być takim idiotą, odpowiedziała że "Kleopatra kąpała się w mleku więc myślałam że na mnie też zadziała" (błagam, do teraz nie wiem o co jej chodziło!).
I tu pobiła rekord, bo i walnęłam facepalma, i roześmiałam się. Tu wpada na pomysł: może doszorować? Lepsze to niż nic. Chwytam gąbki, i szoruję siostrzyczkę razem z ojcem i Martą.
Widok nieziemski, trójka ludzi klęcząca przy wannie, szorująca głupią małolatę, która leży w wannie jak księżniczka.
No nie działa, nie działa, no opcji nie ma - gąbką, nawet tą szorstką stroną nie idzię! Podciągnęłam siostrę do lustra.

Wyglądałyśmy jak biała czekolada przy pomarańczy.
Skapitulowałam.
Wróciłam godzinę temu, a od mojej MĄDREJ siostry dostałam sms′a:
"A może by tak druciakiem do patelni? nadal siedzę w wannie".


Dla zainteresowanych jak wygląda moja kochana siostrunia, i zapewne jeszcze trochę tak powygląda sobie: w google wpisać "ganguro". Przeuroczo. Ale naturalnie przede wszystkim.

dom wariatów czyli moja rodzinka

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 215 (267)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…