Nie wiem, czy ktoś pamięta jeszcze Sylwestra 2007/08, w każdym razie padał wtedy śnieg. Ale nie tak, że lekko prószyło. Po prostu jakby ktoś pierzynę rozdarł, ogromne płatki, widoczność raczej marna, a wycieraczki nie nadążały...
Jadę główną ulicą starego miasta, tj. bardzo szerokie deptaki po obu stronach, jezdnia brukowana, pośrodku 2 tory tramwajowe. Oświetlenie tymczasowo padło, chyba lampy uliczne ostro "zapiły" na imprezie ;P
Wyobraźcie sobie zdziwienie średnio-trzeźwych współpasażerów, kiedy zahamowałam z piskiem opon, hamulcem prawie przebijając podłogę...cud, że mną nie obróciło...
Dlaczego? Kojarzycie takie betonowe śmietniki? Otóż jakaś grupka imprezowiczów najwyraźniej uznała, że będzie bardzo zabawnym zebrać takie 6 i poustawiać w poprzek drogi, a potem popatrzeć, jak ludzie wracając z imprezy rozwalają sobie o nie auta... Ostatecznie bardzo ucieszyła mnie szerokość chodnika wzdłuż drogi, bo tylko w ten sposób dało się przejechać. Nota bene mijając grupkę jakichś 10 ABSików, zwijających się ze śmiechu.
Darujcie, że nikt nie wyszedł z samochodu zrobić im awantury, ale 2 wziętych facetów i 2 dziewczyny na szpilkach raczej niewiele mogli zyskać, chyba, że gratis w postaci jazdy na sygnale na IP i piękny, fioletowy makijaż oczu...
Jadę główną ulicą starego miasta, tj. bardzo szerokie deptaki po obu stronach, jezdnia brukowana, pośrodku 2 tory tramwajowe. Oświetlenie tymczasowo padło, chyba lampy uliczne ostro "zapiły" na imprezie ;P
Wyobraźcie sobie zdziwienie średnio-trzeźwych współpasażerów, kiedy zahamowałam z piskiem opon, hamulcem prawie przebijając podłogę...cud, że mną nie obróciło...
Dlaczego? Kojarzycie takie betonowe śmietniki? Otóż jakaś grupka imprezowiczów najwyraźniej uznała, że będzie bardzo zabawnym zebrać takie 6 i poustawiać w poprzek drogi, a potem popatrzeć, jak ludzie wracając z imprezy rozwalają sobie o nie auta... Ostatecznie bardzo ucieszyła mnie szerokość chodnika wzdłuż drogi, bo tylko w ten sposób dało się przejechać. Nota bene mijając grupkę jakichś 10 ABSików, zwijających się ze śmiechu.
Darujcie, że nikt nie wyszedł z samochodu zrobić im awantury, ale 2 wziętych facetów i 2 dziewczyny na szpilkach raczej niewiele mogli zyskać, chyba, że gratis w postaci jazdy na sygnale na IP i piękny, fioletowy makijaż oczu...
Ocena:
485
(529)
Komentarze