Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22418

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Witam całą społeczność piekielnych ;). Po miesiącach żerowania na waszych historiach i ja postanowiłem dodać coś od siebie. Jest to historia dosyć specyficzna i bardzo długa ale przejdźmy do sedna. ;)

Wstęp: Mój Tata zmarł w 2009r. z powodu przerzutów po swoim drugim nowotworze, poza tym przez 3 swoje ostatnie lata dużo pił więc po miesiącach mordęgi z nim w domu w końcu poprosiłem go o wyprowadzkę więc przez ostatnie pół roku swego żywota mieszkał u swojej Mamy. Moja Mama bardzo szybko odżyła po śmierci Ojca i już 3 miesiące po jego pogrzebie znalazła sobie partnera który od razu (wbrew sprzeciwom Moim i Mojego brata) zamieszkał z nami. Facet był strasznie zarozumiały, dosłownie ′puszył′ się ile to on języków zna, jaki to jest ′intelidżentny′ itp. Parokrotnie dochodziło między nami do bójek, słownych utarczek z jego winy ponieważ chciał mnie wychowywać a ja mając wtedy 16 lat nie akceptowałem tego co wielokrotnie wspominałem jemu i Mojej Mamie. Tyle tytułem wstępu.

Główny wątek: Pewnego dnia doszło między nami do kolejnej bójki dlatego, że stanąłem w obronie Mojego brata. Braciak dostał jedynkę w szkolę, powiedział o tym Mamie a ten facet w momencie zaczął na niego najeżdżać wyzywając go od cytuję: "debila" , "kałmuka" , "prostaka" , "imbecyla" . Jeszcze wiele różnych inwektyw poleciało w jego stronę ale ich po prostu nie pamiętam. Ja od razu zareagowałem i podszedłem do niego mówiąc żeby się w końcu zamknął bo nie jest naszym Ojcem więc nie posiada żadnego prawa, nawet moralnego żeby jemu tak ubliżać. Facet od razu zaczął mnie gnoić i wystartował do mnie z pięściami. Ja jako, że jestem dosyć wyszczekany i przeczulony na punkcie ubliżania Mojej rodzinie od razu nie pozostałem dłużny. Chciał mnie uderzyć więc wykonałem unik i dostał solidnego sierpowego prosto w twarz, facet od razu wpadł w furię i dosłownie zaczął mnie okładać (Moja Mama się przyglądała i powiedziała, że ja sam go sprowokowałem, miło nie?). Mam dosyć duży próg odporności na ból więc szybciutko się otrząsnąłem, a ten facet widząc że nic sobie nie robię z jego uderzeń podniósł Mojego małego psa (taki zwykłej wielkości kundelek czarnej maści) i cisnął nim o podłogę (wiedział, że kocham zwierzęta). Teraz ja wpadłem w wielką furię, przewróciłem go na kafelki i zacząłem go z wielką furią okładać tak, że złamałem mu nos i połamałem 4 żebra (to wyszło parę dni później). Moja Mama zaczęła wyzywać mnie od ′bandyty′ itp. i zadzwoniła na policję. Przyjechał patrol i wtedy Moja kochana rodzicielka zaczęła swój ′koncert′. Zaczęła krzyczeć do policjantów że jestem bandytą, że powinni mnie do pierdla wsadzić itp. Kiedy już policjanci wysłuchali mamy dali mi głos. Ja starałem się na spokojnie opisać całą sytuację, ale niestety Moja Matka wchodziła mi w każde zdanie oczerniając mnie, a panowie ′smierfowie′ stali i nie zwracali uwagi na to, że w ogóle nie mogę dojść do słowa. W końcu przestała się Mama drzeć. Wtedy powiedziałem, że chcę złożyć zawiadomienie o znęcaniu się fizycznym partnera Mamy nade mną i Moim bratem. Policjanci w momencie zaczęli na mnie krzyczeć, że co ja sobie wyobrażam, że matka ma 100% racji wobec mnie, że ja nie mam prawa(sic!) tego zgłosić itp. Wtem powiedziałem, że mam takowe prawo i chcę złożyć zawiadomienie. Poprosili mnie wtedy na dół do radiowozu i w radiowozie zaczęli mi grozić że jak to zgłoszę to oni mi i Mojemu bratu załatwią izbę dziecka, że się postarają o to żebym trafił do poprawczaka za pobicie tego faceta.. Straciłem chęci do czegokolwiek i wróciłem do domu w którym naszczęście był już spokój bo ten facet był niesamowicie zamroczony i leżał na łóżku. Parę dni później okazało się, że policjant który u nas był to dobry znajomy Mojej Mamy który nienawidził Mojego Ojca (jestem do niego niesamowicie podobny wizualnie). Całe szczęście że Moja Mama potem zmądrzała i wyrzuciła tego faceta z domu, a nas wielokrotnie za to przepraszała.
Mam dużo więcej historii związanych z partnerem Mojej Mamy więc jeśli to się przyjmie to oczywiście napisze kolejne. Pozdrawiam, K.

policja

Skomentuj (32) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 181 (319)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…