Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#22439

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Jestem pracownikiem multiplexu w Londynie.
Po zakupie biletu kazdy musi przejsc przez drewniane wrota i dac swoj bilet do sprawdzenia. Ma to na celu glownie kontrole nad osobami, ktore probuja wejsc do sal bez placenia, ale takze pomoc w znalezieniu sali, kontrole nad wiekiem widzow itp. Do sal mamy dwa duze wejscia, z ktorych jedno jest zazwyczaj zamkniete, gdyz nie ma potrzeby, by je otwierac. Czasami jednak, gdy seans jest wyprzedany, a sala jeszcze nie gotowa z roznych wzgledow (przewaznie jest tak brudno po poprzednich widzach, ze ogarniecie tego bejzlu zajmuje z 15 minut, ustawiamy kolejke do drugich drzwi dla osob czekajacych na ten jeden konkretny film i dodatkowa osoba sprawdza bilety, gdy jeszcze czekaja. Tym sposobem, gdy tylko sala jest gotowa, otwieramy drzwi i pozwalamy im wejsc bez dodatkowego tracenia czasu (i nerwow). Zazwyczaj nie ma problemow. Ludziom nawet to odpowiada, bo wiedza, ze w ten sposob pojdzie to sprawniej i zajma dobre miejsca. Niestety nie wszystkim.
Jakis czas temu mielismy pana, ktory nie chcial stac w kolejce. Czemu? Bo nie i juz! On chce wejsc. Tu rozpoczela sie dyskusja z ochrona. [O]chrona, [K]lient:
[O]:Ta sala jeszcze nie jest gotowa. Prosze sie ustawic w kolejce, tam wszyscy czekaja na ten film.
[K]: Mi nie przeszkadza, ze nie jest gotowa. Juz stalem w kolejce po bilet, drugi raz czekac nie bede.
[O]: Nie moze pan wejsc. Pracownicy nadal sprzataja. Zajmie im to kilka minut. Prosze stanac w kolejce razem ze wszystkimi.
[K]: Ja k*rwa nie bede stal znowu w kolejce! Chce wejsc teraz! Tam setka ludzi stoi, miejsca mi pozajmuja!
[O]: Oni kupili bilety wczesniej i tez jeszcze czekaja. Prosze stanac na koncu kolejki!
[K]: Ty mi k*rwa nie bedziesz mowil, co mam robic! Ja k*rwa wchodze i mozesz mi naskoczyc brudasie!
No i tu sie zaczela totalnie niecenzuralna i glosna wymiana zdan, ktora zwabila drugiego ochroniarza. Ten chcac zalagodzic sytuacje, uspokoil kolege po czy zwrocil sie do faceta. Znacie ten przyjacielski gest, gdy ktos kladzie Wam reke na ramieniu? No wlasnie. I to byl blad, gdyz slowa: "Bracie, spokojnie, nie ma co sie denerwowac" + plus przyjacielski gest daja razem... POZEW O POBICIE.
Tak... niecierpliwy klient ma podobno siniaki na calym ciele od tego.
Zasada "nie tykaj" jest najswietsza z zasad. Nigdy nie wolno o tym zapominac.

kino Londyn

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 211 (223)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…