Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#22681

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ostatnie przygody zmotywowały mnie i poruszę najbardziej klasyczny przypadek konfliktu na linii pasażer - kierowca autobusu.

Podjeżdżam na przystanek, otwieram drzwi, naród tłumnie ładuje się aż cały Ikarus chodzi na boki. Obserwuję na zmianę poprzez lusterko wewnętrzne - czy ludzie opuścili schodki, wtargnęli do wozu i sadowią się oraz przede wszystkim przez zewnętrzne prawe, czy ktoś jeszcze wchodzi. Wszyscy chętni dotarli, zamykam drzwi, przerzucam wzrok na drogę i... coś mnie tknęło. Ponownie, szybko spoglądam w prawe lustro, już ktoś stoi pod wrotami i wymachuje gniewnie rękami. Dlaczego On nie może dostać się, przecież podchodził do drzwi kiedy jeszcze były otwarte.
Pierwszy błąd podnieconego klienta! Otóż szanowny pasażerze, lusterko ma ograniczoną widoczność. Widać maksymalnie 2m od pojazdu, często dużo mniej. Zwłaszcza, w takim antycznym autobusie, gdzie owe lustro, często pęknięte, chwieje się i drga na wszystkie strony świata. To, że nagle ockniesz i wystartujesz spod wiaty i w kilku susach wymierzysz sprint do busa, to nie znaczy, że kierowca widzi Cię i robi na złość

Ale nie o tym mowa! Zamykam znowuż drzwi, skupiam się na lewym lusterku by cudem włączyć się do ruchu. Oczywiście mało kto umożliwia wydostanie się autobusu z zatoki. Najgorzej jest w porze szczytu komunikacyjnego. Ci wszyscy wielcy, zagonieni kierowcy firmowych aut, eleganckie panie znające wyłącznie trasę dom - przedszkole - supermarket na przedmieściach respektują tylko garść elementarnych przepisów, nie mówiąc o stylu jazdy. To dopiero jest ogień! Trzeba wjeżdżać na siłę, tuż przed maski w/w pojazdów. Inaczej minuty uciekają, nie ma szans na włączenie do ruchu. Podczas tej jakże zawziętej walce o miejsce na szosie nagle słychać nerwowe pukanie do drzwi. No tak! Przecież autobus stoi na przystanku, dlaczego mnie nie wpuści, kierowca na pewno robi na złość, przecież ja się spóźnię do pracy/szkoły/domu!
Oczywiście, każdy kierowca ma w tym niesamowity interes ;)

Naprawdę odrobinę rozsądku, przy ruszaniu takim pojazdem, zwłaszcza przy aktualnej niepogodzie, nie jest to wszystko takie banalne. Włączasz się do ruchu, próbujesz bezpiecznie rozpędzić machinę i nikt na pewno nie może ciągle wypatrywać dobiegających pasażerów, zwłaszcza, że wymaga to skupienia po całkiem innej stronie pojazdu.

komunikacja_miejska autobusik GOP

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 418 (604)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…