Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23107

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Wpis będzie traktował o zawiści ludzkiej i o tym, jak niektórzy się mszczą.

Wstęp. Ponad rok temu zakończyłem związek z pewną dziewczyną. Normalna kolej rzeczy. Powodem było to, że mnie zdradzała. Miałem czas by zapomnieć i zakochać się w cudownej kobiecie. Ze wzajemnością.

Historia właściwa.

Jakiś czas temu odezwała się do mnie w.w. była. Zaczęła wypisywać smsy w tonie "kocham Cię, wróć do mnie, bo inaczej pożałujesz". Nie wiele mnie to obeszło i napisałem do niej (jedyny sms, który do niej wysłałem), że jestem w szczęśliwym związku i nie będę go psuł dla niej. I tu by się mogło skończyć. Ale nie. Dziennie około 50 smsów o treści jak powyżej. Nachalność pierwszego stopnia. Olałem sprawę, i tu był mój błąd. Wczoraj wracając do domu natknąłem się na dwóch kolesi o posturze Wałujewa. Przechodziłem obok nich jak gdyby nigdy nic... I zostałem powalony na ziemię i popisowo wręcz pobity. Na odchodnym rzucili "to za Paulinę" (tak ma była na imię). Kiedy już doszedłem do siebie i się pozbierałem ruszyłem do domu.
Bilans- złamany nos, twarz jak po spotkaniu z Adamkiem, dwa pęknięte żebra.
Może mnie wyśmiejecie, ale na policję nie poszedłem. Czemu? Po pierwsze nie znam kolesi i małe szanse, że ich znajdą. Po drugie zwyczajnie się boję.

I na koniec taki mały wniosek. Niektórzy są po***ni. Kiedy nie dostają tego, czego chcą to zrobią wszystko, żeby i inni tego nie dostali. Psy ogrodnika....

Skomentuj (24) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 184 (314)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…