Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23239

przez Konto usunięte ·
| było | Do ulubionych
Witam Wszystkich ponieważ co prawda przez już dłuższy okres czasu czytam wasze historie, ja miałem taką która skłoniła mnie bym założył tu konto i ją opisał.

Jakieś 2 miesiące temu zakończyłem remont mieszkania którzy rodzice zakupili mi tak z okazji urodzin. Wszystko było pięknie , ładnie do wczoraj. Ale jeszcze muszę powiedzieć , co jest dość ważne że jestem osobą kulturalną , gram na różnych instrumentach muzycznych w tym 8 lat na skrzypcach.
chodzę na przeróżne spotkania kulturalne i wieczorki poetyckie. Nie jestem alkoholikiem a wręcz pije jedynie okazyjnie i nie więcej niż 1 piwo nawet pomimo kogoś " 18stki " czy tym podobnych uroczystości. Jedyną wadą co tyczy się tej historii jest to iż palę. - Nikt nie jest idealny ;)
Ponadto poza garniturami , na co dzień , ubieram po prostu jeansy czy dresy , i bluzę z kapturem dla własnej wygody , i włosy zrobione mam na irokeza, bo mi się to po prostu podoba no ale ...

Historia właściwa

Dużo słyszałem o [P]iekielnym sąsiedzie który zatruwa życie mieszkańcom naszego bloku, tu że smaruje poręcze smarem żeby dzieciaki na nich nie siadały i inne tego typu sytuacje. Ja z tym sąsiadem nie miałem nigdy zatargów, zresztą jestem osobą która jest dość spokojna i nie wdaje się w żadne kłótnie. Zwłaszcza że mieszkam tu dopiero około 2 miesięcy.

Wczoraj wyszedłem na klatkę zapalić z kolegami żeby w mieszkaniu od 4 osób nie było za dużo dymu a mieszkanko duże nie jest. [P]-Piekielny , [J]-Ja

Nagle wychodzi [P]iekielny sąsiad i od razu krzykiem

[P]- Co ty sobie gówniarzu wyobrażasz , jakieś libacje urządzasz
( przypominam że wyszliśmy tylko na papierosa )
[J]- Przepraszam, ale nie rozumiem, to już wyjść na papierosa nie można?
[P]- Co ty mi tu będziesz pier.... gnoju, chyba wiem że tu libacje urządzacie
[J]- Po pierwsze proszę Pana , my nie jesteśmy na " TY " i wypraszam sobie wyzywanie mojej osoby, z racji tego iż nie jestem jakimś szczeniakiem. A po drugie ja tu żadnej libacji nie widzę.
[P]- Zobaczymy kur.., ja ci jeszcze pokażę...

I poszedł, za jakieś 40 minut słyszę pukanie , udaje się do drzwi , otwieram i tu szok , 2 policjantów- przebieg rozmowy
[J]-Ja, [P]-Policjant, [P2]- Policjant 2

[P]- Witam tutaj Imię, Nazwisko z Komendy takiej i takiej, mogę prosić o jakiś dowód tożsamości?
[J]- Chwileczkę.

Podałem dowód i nagle

[P]- Mamy na Pana skargę że napisał Pan Markerem koloru Czerwonego różne obraźliwe napisy , groźby itd.
[J]- To nie możliwe, proszę Pana, czy ja wyglądam na kogoś komu się nudzi i pisze komuś po drzwiach ?
[P]- Pan " Piekielny " Widział wszystko ale bał się wyjść, proszę się ubrać, zostaje Pan zabrany na komendę

W komendzie zostałem do godziny 3 nad ranem, po czym wróciłem Taxi do domu. Po wyjściu rano z psem, sąsiedzi patrzeli na mnie jak na jakiegoś kryminalistę. A spotykając moją sąsiadkę, dowiedziałem się że Pan Piekielny rozpowiedział że próbowałem go zabić , itp.

Z racji tego pojawiłem się na komendzie i złożyłem oskarżenie , tym zajęła się już prokuratura.
Około 1,5godz. temu dostałem informację że sprawa się wyjaśniła, po wzięciu grafologa, wyszło że Pan Piekielny sam popisał sobie drzwi.

Nie jestem osobą mściwą. Ale może Pan Piekielny, nauczy się iż mówienie do sąsiadów że próbowałem go zabić to przesada.
A bym zapomniał pomimo tego iż wszystko wyszło że to kłamstwo. Ostatnio zobaczyłem na swojej wycieraczce karteczkę z napisem " wycofaj oskarżenie z policji, bo wpie.... " Oczywiście nic nie zamierzam wycofać , a około 30 minut temu założyłem kamerę nad drzwiami

Sosnowiec

Skomentuj (25) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 148 (274)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…