Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#23324

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Uczę śpiewu.

Ostatnio każdy chce śpiewać, weszła na to niejako "moda" przez programy typu "Mam talent". Dlatego kiedy szkoły tańca miały bum przy okazji "Tańca z gwiazdami", tak`teraz każdy chce spróbować swoich sił w śpiewaniu. Oczywiście nie każdy się nadaje. Do szkoły, w której pracuję, przychodzą zarówno ludzie, którzy chcą sobie pośpiewać dla siebie, jak i osoby mające sceniczne aspiracje. Są też bardzo młodzi ludzie, których uczę kształcenia słuchu, aby mieli łatwiej w nauczeniu się np. języków obcych.

W każdym razie dziś opowiem Wam o pewnym "panu", który przyszedł na konsultacje (darmową lekcję próbną), ale dał się zapamiętać na długo.

Przychodzi i zamiast "dzień dobry" mówi rozkazującym tonem:
- Chciałbym skorzystać z toalety.
Moja szefowa i właścicielka szkoły w jednej osobie, zaprowadziła go. Potem wchodzimy do sali lekcyjnej i słyszę:
- Ale tu mało miejsca.
- To do siedzenia mam tylko ten mały stołeczek?
Kiedy poprosiłam aby się przedstawił i powiedział coś o sobie, czego lubi słuchać, dlaczego chce śpiewać itp., usłyszałam:
- Niech cię (nie przeszliśmy na Ty) to nie interesuje, skupmy się na tym, żebyś mnie nauczyła śpiewać.
Nie powiem, zamurowało mnie. Poprosiłam więc, aby coś mi zaśpiewał bez instrumentu, żebym usłyszała jaki ma głos teraz.
- Ale jak to bez instrumentu? Podegraj mi coś.
Nalegałam, bo u mnie każdy MUSI potrafić zanucić cokolwiek (hymn państwowy, kolędę, jakąś swoją piosenkę, ENYFING), żebym zobaczyła, czy ma słuch muzyczny.
- Ale dlaczego nie zostałem poinformowany, że mam coś przygotować? Pani, która odbiera tu telefony (Szefowa) wprowadziła mnie w błąd, mógłbym się przygotować.
Tłumaczę, żeby zanucił wszystko jedno co, ale koleś w zaparte, że on został wprowadzony w błąd. Pytam więc, co by chciał śpiewać, jaki repertuar, czy rock, czy pop, czy musical. Usłyszałam:
- Chcę umieć śpiewać, masz mnie tego nauczyć chyba co nie? Ja płacę i oczekuję efektów.
Powiedziałam, że jak się spotykamy raz w tygodniu to on i tak musi codziennie ćwiczyć po 15 minut. I wisienka na torcie:
- JA MAM ĆWICZYĆ??? TY CHYBA SOBIE ŻARTUJESZ, JA JESTEM POWAŻNYM PRZEDSIĘBIORCĄ I NIE MAM CZASU NA ĆWICZENIE! TO DO CIEBIE NALEŻY NAUCZENIE MNIE ŚPIEWAĆ!

Panu podziękowałam i powiedziałam Szefowej, że nie podejmę z Panem współpracy.

prywatna szkoła muzyczna

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 845 (877)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…