Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23343

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z powodu ACTA zwrot "własność intelektualna" stał się bardzo popularny. Z tego powodu chciałbym opisać historię jaka miała miejsce w czasie gdy uczęszczałem do szkoły średniej.

W tym okresie zacząłem pisać krótkie opowiadania. Ot tak dla swojej przyjemności. Z czasem te twory stawały się coraz bardziej popularne w gronie moich znajomych. Normalnie nawet byłem napastowany o więcej i więcej. Razu pewnego po lekcji na której strasznie się nudziłem i coś tam sobie bazgrałem, podeszła do mnie jedna z dziewczyn i poprosiła mnie o możliwość skserowania najnowszego dzieła. Dałem jej. Piekielność miała miejsce kilka dni później na lekcji języka polskiego. Nauczyciel obwieścił, iż ta dziewczyna, która pożyczyła ode mnie "rękopis". Gdy pan magister zaczął czytać okazało się, że to moje opowiadanie. Wściekłem się niemiłosiernie. Przerwałem czytanie i poinformowałem klasę o kradzieży. Niestety nawet po pokazaniu zeszytu, w którym pisałem nauczyciel mi nie uwierzył. Za oskarżenia, niby bezpodstawne, dostałem bardzo ostrą uwagę i miałem problemy już do matury.
Dlaczego tak się stało. Ano prosta sprawa. Moja droga koleżanka była pupilkiem pana od polskiego. Dyrektorka też nic z tym nie zrobiła. Nie była to sprawa jej godna. Od tego czasu jestem zagorzałym zwolennikiem wszelkich regulacji, które mają na celu niszczenie piractwa.

Skomentuj (7) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 8 (56)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…