#23361

Jako, że grupon jest rzeczą nieraz przydatną i oferującą możliwość spędzenia miło weekendu, z moim wybrankiem wykupiliśmy rejs do Karlskrony.
Rejs super, dopłynęliśmy do Szwecji, pogoda wietrzna, zwiedzamy, wiadomo,trzeba doładować akumulatory- idziemy coś zjeść. Szwecja jest dość droga, poszukaliśmy pizzerii, była jedna z tańszych, weszliśmy. Było dość przyjemnie, Pan właściciel nas obsłużył,dogadaliśmy się ładnie po angielsku, pizzę dostaliśmy, zjedliśmy. Płacimy.
-Ile płacimy? (pizza 60 koron+sos czyli ok 62 korony)
-80 koron
My oczy jak te właśnie 80 koron, i pytamy czemu? pizza miała kosztować 60!a pan do nas:
-slicing!
-what?!
-slicing!!
no ja zaczęłam się śmiać, za krojenie pizzy pan policzył ok 8 zł? ;D no cóż, zaczęła się dyskusja. Jako osoba dość wygadana, wyperswadowałam Panu, że zapłacimy 60 albo wychodzimy.
Przystało na 60 koron. zapłaciliśmy.
Do dziś śmiejemy się jak chcieli nas (s)kroić w Szwecji ;P

szwecja