Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23558

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
W moim mieście miał miejsce wypadek. Przyjechały odpowiednie służby, zabezpieczyły co trzeba w tym wjazd z obu stron w uliczkę, na której doszło do stłuczki. Pan Strażnik Miejski zabezpieczał wjazd bardzo solidnie, machał lizakiem, pomagał sobie rękami, własnym ciałem broniąc wjazdu. Tuż obok niego, na pobliskim trawniku trzech chłopców, na oko po 11-12 lat znęcało się nad koszem na śmieci, trawnikiem i ogrodzeniem sąsiedniej posesji. Pan Strażnik Miejski nawet nie drgnął, przecież jego tam nie było...... i sytuacji rozwalania mienia nie mógł widzieć. On został przydzielony do jednego Ważnego Zadania - Zablokowania Drogi.

Efekt: zniszczony kosz, zadeptany całkiem ładny kawał trawy, zniszczone roślinki ozdobne, rozsypane dookoła ozdobne kamyczki. I ja, mająca ciągle przed oczami i uszami reakcję młodych na mój apel o "zaprzestanie wykonywanych czynności": "Wypierd... kur..." poparte zamachem metalowym koszem na moją skromną osobę.

Obok miejsca wypadku

Skomentuj (2) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 133 (159)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…