Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#23613

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Z cyklu ′piekielne studia′.

Mieliśmy kiedyś przedmiot prowadzony przez dr hab. X (teraz już profesora tytularnego). Nie powiem, był to ceniony naukowiec w swojej dziedzinie i niewątpliwie kompetentny w jej zakresie człowiek.

Z dydaktyką nie było już tak pięknie.

Profesor ten miał tendencje do marudzenia na to, jak mało godzin mamy przeznaczone na jego przedmiot i jak on ma przerobić taką ilość materiału w tak krótkim czasie.

Jak na razie - nic nadzwyczajnego, wszyscy wykazują takie tendencje. Piekielność owego psora tkwiła w tym, że uwielbiał nas raczyć opowiastkami o jego przygodach i ogólnie dzielić się z nami swoimi poglądami na różne tematy, czy to uczelniane, czy prywatne.

Ów profesor potrafił to czynić przez ponad godzinę, godzinę piętnaście minut czasu przeznaczonego na zajęcia. Przeplatając to marudzeniem, że ma zbyt mało czasu na zrealizowanie materiału. Dla niewtajemniczonych: wykład trwa półtorej godziny.

Z tego przedmiotu nie przerobiliśmy praktycznie nic.

Jest to przedmiot niezwykle matematyczny i wymagający przeliczenia wielu zadań, by zrozumieć każde zagadnienie. Nie liczyliśmy prawie wcale, ćwiczenia były poświęcane na ′nadrobienie′ wykładów (a także wiele innych, ′fascynujących′ opowieści).

Zaliczenie tego przedmiotu jest na naszym wydziale istnym koszmarem dla wszystkich pokoleń, które uczył ten profesor.

Sprawą zaczął się już interesować dziekan.

Uczelnia

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 111 (127)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…