Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#24569

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Ot z cyklu ciekawostek.

Sporo choruję, łykam leki wiadrami i raz na jakiś czas udaję się na tę drugą stronę. Jestem wedle moich obliczeń nieśmiertelna, bądź też kotem, dziewięć żyć mających.

Kiedyś zabrała mnie z domu karetka. Wzbudziło to niesamowitą ekscytację odwiedzającej nas wówczas szwagierki siostrzenicy mojej mamy. Wypytała się dokładnie czy długo już choruję (od poczęcia), czy trzeba mi pomagać (nie), czy może jakieś zasiłki dostaję (również nie)?

Jakiś czas później moja koleżanka pracująca w urzędzie gminy zadzwoniła do mnie z informacją że owa pociotka próbowała wziąć na mnie dodatek/zasiłek pielęgnacyjny. Sensu to nie miało żadnego bo niepełnosprawna nie jestem, kobieta z nami nie mieszka i nawet nie za bardzo spokrewniona z nami jest.

Niemniej od tego dnia nie odzywamy się już do niej.

Skomentuj (11) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 311 (377)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…