Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#24783

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
To moja pierwsza historia. Więc przepraszam jeśli będzie trochę nieporadna.

Opiszę krótko swoją osobę, w tym przypadku jest to istotne. Obecnie studiuję zaocznie, I rok magistra więc zastrzyk gotówki niezmiernie się przyda. Mam ja sobie zaledwie 182 cm wzrostu ;). Jak na dziewczynę to jest to dużo, ale cóż nie narzekam, nikt nie podskoczy :D, rudzielec. Tyle wystarczy na wstępie.

Złożyłam ja CV do pewnego sklepu z ciuszkami i zabawkami dla dzieci w mojej małej mieścinie. Czekam na jakiś odzew - jest - spotkanie umówione, myślę "może się w końcu uda". Przebieg całej rozmowy wszystko ładnie pięknie, właścicielka miła sympatyczna, zapewniała, że podoba jej się moja osoba itd no ale jeden minus to to, że studiuję. Ręce mi opadły, ale nic. Nie popadam w depresję.

Jak można się domyśleć nie zostałam zatrudniona. Przy okazji tego, że miałam kilka spraw w mieścinie postanowiłam przejść obok tego sklepu i zerknąć kto został zatrudniony. Dziewczyna niepozorna, jakieś 160 cm w kapeluszu właścicielka jakieś 170cm.

Gdzie piekielność zapytacie?? A no tutaj, iż dowiedziałam się od kuzynki pracującej w Urzędzie Pracy, która wie sporo na temat kilku pracodawców, że owa Pani u której byłam na rozmowie nie przyjmuję osób do pracy wyższych od siebie :D. Moja mina bezcenna.

I jak tu człowiek ma znaleźć pracę skoro nawet wzrost przeszkadza??

praca

Skomentuj (16) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 119 (175)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…