zarchiwizowany
Skomentuj
(11)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Historia zdarzyła się na początku tych wielkich mrozów. Do szkoły dojeżdżam busami, które jeżdżą średnio co 1,5 godziny. Często zdążam na busa na styk.
Pewnego dnia zatrzymały mnie swiatła. Gdy czekałam na zielone zobaczyłam jak mój bus rusza z przystanku i mija mnie na tych, że światłach. Kierowca mnie zauważył, ładnie się uśmiechnął, pomachał mi i odjechał nawet nie zwalniając na następnym przystanku do, którego biegłam bo było do niego jakieś 100 metrów. Gdy zerknęłam na zegarek okazało się, że powinien odjechać dopiero za 2 min.
Pewnego dnia zatrzymały mnie swiatła. Gdy czekałam na zielone zobaczyłam jak mój bus rusza z przystanku i mija mnie na tych, że światłach. Kierowca mnie zauważył, ładnie się uśmiechnął, pomachał mi i odjechał nawet nie zwalniając na następnym przystanku do, którego biegłam bo było do niego jakieś 100 metrów. Gdy zerknęłam na zegarek okazało się, że powinien odjechać dopiero za 2 min.
Przystanek autobusowy
Ocena:
52
(206)
Komentarze