Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#24992

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Krótkie didaskalia: mam typową prezencję rudzielca, blada, podkrążone oczy pod ciemnym z założenia makijażem, burza na głowie dawno osiągnęła poziom pomiędzy łopatkami a tyłkiem. Owa niewyjściowa kompozycja opakowana z reguły na ciemno, tu i ówdzie kolczyki.
Meritum: Godząc w niebo profilem zza oparów dymu, szłam oddać krew. Przebrnąwszy złogi, nachlapane przez pracowite niebo i chmury o krzywych pyskach, docieram do krwiobusa.

Żłopnęłam kawę z termosu, dopełniając formalności i, o cholerna naiwności, nie wsłuchując się w szumiące coraz groźniej pielęgniarki.
Weszłam, siadłam, zawijam ponownie rękaw i jak nie zawierci mi w uszach zbożny okrzyk:
- O Boże, syfilityczka, kur*a, ćpunka!
- Słucham?! Jakim prawem, do..
- Won mi, kur*o z leżanki!
- Zgodnie z życzeniem.
Jako osoba głęboko kulturalna, oddaliłam się w kierunku zwierzchnictwa, stosowną uwagę temuż uczynić i licząc naiwnie na aklamację.

Haha, dobry żart, prawda? Pomimo oddanych ponad 2 litrów krwi w niedawnej przeszłości i posiadania książeczki HK, została wezwana policja. Cześć im trzeba oddać, zweryfikowali moje "nałogi" i odjechali. Wyniki czyściuteńkie. Krew nie została oddana, została założona sprawa o zniesławienie. Z pewnych przyczyn, obecnie historycznych, mam głęboki uraz do tego typu określeń, względem kogokolwiek.

* Osoby, które uważają, że nie przestrzegam zasad higieny informuję, iż po każdym przekłuciu czy dziarze czekałam ponad zalecone ministerialnie pół roku, by zapewnić bezpieczeństwo biorcom.
** Z reguły dywagacje na temat mojego domniemanego sposobu prowadzenia się lub ogółem wyglądu, spływają jak po szkle. Nie mniej jednak mam pewne zasady i nie zgadzam się na tego typu traktowanie podlane przaśną indolencją umysłową.

służba_zdrowia

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 460 (604)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…