Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#25265

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Wydarzenie z przed kilku dni, kiedy to wracając z wyjścia na pizze ze znajomymi część osób jechała w bagażniku Jeepa, bo na fotelach nie było już miejsca, przypomniało mi zdarzenie z kolonii organizowanych przez szkołę, kiedy to miałam lat 7, czyli dawno dawno temu.

Kolonie miały się odbyć w Rabce. Miejscowość urocza, posiada nawet stację kolejową, ale wówczas by do niej dojechać, trzeba by się przesiąść ze stacji Chabówka, a bilety na jedną stację drogie...
więc po naszą grupę (ok. 20 osób) przyjechał pan z pensjonatu swoim jakże uroczym starym autkiem kombi (nie pamiętam już co to był dokładnie za samochód). Do przejechania jakieś 3 czy 4 km do pensjonatu, więc przecież się na dwie grupy rozbijać nie bedziemy. A że dzieciaki małe wtedy (wszyscy byliśmy w podobnym wieku), to z 7 osób na tylną kanapę, 3 kolejne na przednie siedzenie a reszta w kucki do bagażnika jak sardynki i wio do pensjonatu....

wtedy siedząc w bagażniku uważałam to za świetną zabawę, ale gdybyśmy wtedy mieli chociaż stłuczkę, to nie byłoby co zbierać.
jak widać z wiekiem się nie mądrzeje ;) (choć tym razem mi "trafił" się fotel z pasami)

samochód

Skomentuj (4) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 84 (116)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…