zarchiwizowany
Skomentuj
(19)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ok.
Przyznaję.
W czasie 12 godzinnej zmiany czasem opuszczam rolety mojego szafowego buduaru i wywiesiwszy znaczek "Przepraszam, zaraz wracam" znikam.
Gdzie wtedy się szlajam? Ano w wc. Cóż poradzić, czasem człowiek musi.
Zastanawiam się, jak oddaje mocz niewiasta korzystająca wcześniej z kabiny którą otworzyłam. Prawdopodonie rozbryzguje z nosa i uszu. Ja rozumiem że mało kto chce siadać na publicznych wc, i swoje potrzeby załatwia się "na małysza", ale wtedy też trzeba pupę schylić w kierunku toalety. Nie wiem jaka artystka zafundowała mi dzieło w postaci zacieków uryny na ścianach, drzwiach i klamce.
Wróciłam więc do swoich drzwiczek gdzie powitała mnie starsza pani.
- A gdzi się szlajała? - zagaiła serdecznie
- Najmocniej panią przepraszam, byłam w toalecie. - odpysknełam chamsko
- Jak ja miałam sklyp, to sie szczoło do butylki. - pouczyła mnie Pani przyjaźnie
- Bardzo przepraszam jeszcze raz. To może pokażę pani ofertę? - wykłócałam się dalej
- Sperdalaj, ja nie do cebe. Szafy od zydów, phi! I zaszczańce żydowskie!
Ot i poszła.
Ci emeryci mają za mało problemów, skoro roją sobie takie.
Przyznaję.
W czasie 12 godzinnej zmiany czasem opuszczam rolety mojego szafowego buduaru i wywiesiwszy znaczek "Przepraszam, zaraz wracam" znikam.
Gdzie wtedy się szlajam? Ano w wc. Cóż poradzić, czasem człowiek musi.
Zastanawiam się, jak oddaje mocz niewiasta korzystająca wcześniej z kabiny którą otworzyłam. Prawdopodonie rozbryzguje z nosa i uszu. Ja rozumiem że mało kto chce siadać na publicznych wc, i swoje potrzeby załatwia się "na małysza", ale wtedy też trzeba pupę schylić w kierunku toalety. Nie wiem jaka artystka zafundowała mi dzieło w postaci zacieków uryny na ścianach, drzwiach i klamce.
Wróciłam więc do swoich drzwiczek gdzie powitała mnie starsza pani.
- A gdzi się szlajała? - zagaiła serdecznie
- Najmocniej panią przepraszam, byłam w toalecie. - odpysknełam chamsko
- Jak ja miałam sklyp, to sie szczoło do butylki. - pouczyła mnie Pani przyjaźnie
- Bardzo przepraszam jeszcze raz. To może pokażę pani ofertę? - wykłócałam się dalej
- Sperdalaj, ja nie do cebe. Szafy od zydów, phi! I zaszczańce żydowskie!
Ot i poszła.
Ci emeryci mają za mało problemów, skoro roją sobie takie.
sklepy
Ocena:
215
(303)
Komentarze