Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#25699

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
O chłopaku, który prawdopodobnie czytuje piekielnych, ale wynosi z nich dość nieodpowiednie przesłanie ;)

Kilka tygodni temu, dworzec Łódź Chojny. Dla niewtajemniczonych - mały budyneczek, z jedną kasą, brak informacji, brak tablic z wywieszonymi terminami odjazdów pociągów itd.

Właśnie zakupiłam swój bilet i stałam tuż obok kasy usiłując wepchnąć portfel do torby, gdy pojawił się komunikat, że pociąg jakiśtam do Warszawy odjedzie z toru 2. Na ten moment do kasy przydreptała [s]tarsza pani i nachylając się do okienka pyta:
[s] Przepraszam bardzo, do Warszawy to jest ten który stoi po prawej stronie od stacji czy po lewej?
Fakt faktem, pani niejako "wepchnęła" się w kolejkę, ale czasu zajęła może z pół minuty, a innej możliwości uzyskania informacji nie miała.

W tym samym momencie, kiedy staruszka wypowiadała swoje ostatnie słowo stojący w kolejce [m]łodzian (co ważne był jedną osobą czekającą na zakup biletu), przed którego pani się "wepchnęła" ryknął gromko:
[m] Babo! Czego się wpychasz?!
[s] Bo zaraz pociąg odjedzie, a ja nie wiem do którego wsiąść.. - odparła kobitka stropiona.
[m] Ale babo, ja tu byłem pierwszy!
Logika tego argumentu nieco mnie powaliła :) Staruszka uzyskawszy potrzebną informację podreptała do swojego pociągu, a młodzian wciąż znajdował się na stacji gdy ja wsiadałam do swojego pociągu 15minut po zdarzeniu.

Rozumiem, że niestety dużo starszych ludzi dzisiaj zasługuje na miało pochlebne określenie moher commando, ale traktowanie wszystkich z nieuprzejmy sposób tylko z powodu ich wieku to też chyba lekka przesada. Tym bardziej, że na stacji nie znajdują się żadne tablice informacyjne, a młodzianowi nigdzie się przecież nie śpieszyło..

Skomentuj (3) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 76 (136)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…