Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#25772

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Historia Mosimosi (http://piekielni.pl/25745) a właściwie komentarze na temat zgłoszenia sprawy do sanepidu, przekonała mnie do dodania historii. Jesteście w błędzie sądząc, że sanepid cokolwiek pomoże. To przykre, ale myśląc że ta instytucja chroni klientów oraz pracowników przed złymi warunkami panującymi w sklepie mylicie się.

Mama mojego chłopaka pracuje w jednej z większych sieci marketów, chociaż podejrzewam, że takie praktyki mają miejsce w większości (jeśli nie wszystkich) takich placówek.

- Apteczka - owszem, wisi w socjalnym/szatni jak kto woli. Co jest w apteczce? Nożyczki. Co jeszcze? Nic.

- Łazienka dla pracowników - zapchana toaleta, z której co jakiś czas wypływa zawartość, a co mają sprzątać i same próbować naprawić pracownice. Kran przy zlewie nie działa, mydło jak sobie sam kupisz to masz. Ale! Przecież jest prysznic! Tak, tam właśnie jest wszystko wylewane, myte (jedyny działający kran), ale że i brodzik w najlepszym stanie nie jest, to woda stoi i tam. Od roku w szatni przecieka dach, ekipa remontująca jakoś nie może dotrzeć, chociaż każda usterka jest zgłaszana po kilka razy.

- Stanowisko mięsne - tam również nie działa kran, a wiadomo że po całym dniu pracy trzeba umyć maszyny, noże. Co więc muszą robić pracownice? Nosić sobie wodę w wiadrach (tak, napełnianych w brodziku) i jakoś sobie radzić.

Pracownice same muszą sobie radzić z tym, że zawartość kanalizy cofa się i ląduje na podłodze. Proszę sobie wyobrazić jak wygląda jej sprzątnie. Rozumiem umyć podłogę w sklepie, czy ogólnie w nim sprzątać, ale chyba fakt zmywania, za przeproszeniem, g*wien z podłogi nie należy do obowiązków pracownika supermarketu?

Gaśnic oczywiście również brak, tak jak i wszelkiego rodzaju środków czystości- mydeł, płynów do naczyń, do podłóg. Zazwyczaj wszystko myje się zwykłą, czystą wodą. Uchybień jest jeszcze cała masa.

Czemu nie zgłoszone do sanepidu zapytacie? Zgłoszone, inspekcja była.
I? Uchybień brak. Rączka rączkę myje mili państwo.

No, chyba że chodzi o małe knajpki, gdzie brak osobnego zlewu do mycia naczyń (nawet jeśli na stanie jest dwukomorowy i zmywarka) i do mycia rąk, uważa się za zbrodnię wagi ciężkiej i wymierza się zasłużoną, a jakże, karę.

sklepy

Skomentuj (21) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 474 (524)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…