Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#26203

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Jak się Agaaga upewniła, że autostopowiczów brać nie będzie.

Z zasady, jak większość w dzisiejszych czasach na pewno, autostopowiczów nie zabieram. Boję się po prostu. Ale wyjątki robię.
Jechałam sobie dziś niedaleko domu, pada, szaro i niemiło. Stoi starowinka na jakimś przystanku. Sumienie szarpnęło, hamulce, cofam, pani dokąd?
Pani, że wiocha po drodze. Ok, pani wsiada.

Dojeżdżamy do wiochy, zatrzymuję się, a staruszeczka, że ona właściwie do X, znaczy w bok i 10 km po polach. Ja, jako, że wcześniej starowince mówiłam, spieszę się jak diabli, dziecię wymiotujące nauczycielka do domu przywiozła, samo siedzi, wizje najkoszmarniejsze, mówię, nie tak miało być. I tu dostałam najurwańszych cały stos i pani nie wysiądzie, mam, urwał do domu ją zawieźć i tak.
Trochę negocjacje trwały, ale wreszcie zrezygnowałam, klnąc już w głos zawiozłam babsztyla, zajęło mi to ze 40 minut, bo ślisko. Pod chałupą baba wylazła, splunęła na maskę, życzyła wszystkiego najgorszego i poszła.

P.S. No nie mogłam jej wyszarpać, musiałabym ją pobić, a jestem pacyfistką. :)

Szeroko pojęta droga :-)

Skomentuj (17) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 660 (796)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…