Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#26303

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Polacy na emigracji.

Znajomy pracował w Irlandii, pewnego wieczoru wybrał się do pobliskiego sklepu w drodze rozmawiając przez telefon. Kiedy dotarł do celu zakończył rozmowę i chciał wejść do sklepu gdy nagle zaczepił go nasz rodak z prośbą czy kupi mu fajki bo na emigracji jest od niedawna i jego komunikacja z obcokrajowcami jest na bardzo niskim poziomie.

Chłopak nie wyglądał na małolata, więc znajomy nie widział żadnych przeciwwskazań żeby nie wypełnić jego prośby. Weszli razem do sklepu podeszli do kasy gdzie znajomy [Z] zapytał chłopaka [C] jakie papierosy ma kupić, na co chłopak:
[C] - Marlboro light
[Z] (w stronę kasjerki) - Marlboro light

Mina chłopaka bezcenna ;-)

Skomentuj (10) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 183 (235)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…