Szymen
Nic piekielności ale absurdu.
Pracowałem kiedyś jako kurier na mojej działalności gospodarczej w jednej firmie (takie białe samochody, na trzy litery, zaczyna się na D i kończy się na D).
Niestety, roboty ciężka, od rana do wieczora, kasa licha więc zamknąłem działalność i poszedłem do urzędu pracy aby zarejestrować się jako osoba bezrobotna, ponieważ dla osób bez pracy są różne kursy na tiry, wózki widłowe, etc.
Pani z urzędu powiedziała, że muszę mieć oświadczenie z ZUS-u, że płaciłem składki. Ok, poszedłem do ZUS-u, oświadczenie miało przyjść pocztą, przyszło, jest ok.
Otwieram a w piśmie widnieje napis "Pan Xksiasty nie opłacił składki ZUS za okres od 31.08.11r do 31.08.2011r". Co to jest myślę, więc od razu udałem się do w/w wymienionej ′firmy.
Co się okazuje? Jestem dłużnikiem, ponieważ nie zapłaciłem jakieś tam kwoty (tak mi powiedzieli), dali mi numer do centrali abym zadzwonił ile zalegam.
Dodzwoniłem się, pytam ile zalegam, podałem swoje dane-pani mówi, że jestem dłużnikiem i zalegam kwotą... 6 groszy!
Pomyślałem, że źle usłyszałem, 6zł a może 60zł ale nie, 6 groszy. I tak pani powiedziała, że niestety jestem tym (zasranym) dłużnikiem i będę widniał dopóki nie wpłacę tej wysokiej stawki...
Pracowałem kiedyś jako kurier na mojej działalności gospodarczej w jednej firmie (takie białe samochody, na trzy litery, zaczyna się na D i kończy się na D).
Niestety, roboty ciężka, od rana do wieczora, kasa licha więc zamknąłem działalność i poszedłem do urzędu pracy aby zarejestrować się jako osoba bezrobotna, ponieważ dla osób bez pracy są różne kursy na tiry, wózki widłowe, etc.
Pani z urzędu powiedziała, że muszę mieć oświadczenie z ZUS-u, że płaciłem składki. Ok, poszedłem do ZUS-u, oświadczenie miało przyjść pocztą, przyszło, jest ok.
Otwieram a w piśmie widnieje napis "Pan Xksiasty nie opłacił składki ZUS za okres od 31.08.11r do 31.08.2011r". Co to jest myślę, więc od razu udałem się do w/w wymienionej ′firmy.
Co się okazuje? Jestem dłużnikiem, ponieważ nie zapłaciłem jakieś tam kwoty (tak mi powiedzieli), dali mi numer do centrali abym zadzwonił ile zalegam.
Dodzwoniłem się, pytam ile zalegam, podałem swoje dane-pani mówi, że jestem dłużnikiem i zalegam kwotą... 6 groszy!
Pomyślałem, że źle usłyszałem, 6zł a może 60zł ale nie, 6 groszy. I tak pani powiedziała, że niestety jestem tym (zasranym) dłużnikiem i będę widniał dopóki nie wpłacę tej wysokiej stawki...
Ech kochana Polska.
Ocena:
713
(757)
Komentarze