Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#26692

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Ja to mam chyba szczęście do ludzi, dla których mój związek jest solą w oku...bo jak taka niska, grubawa dziewucha śmie mieć faceta, ba nawet z nim mieszkać i być szczęśliwa??

W moim bloku, tyle że w klatce obok, mieszka sobie maniurka. Wiek gimnazjalny, rozwiany włos, spodnie kończące się w połowie tyłka, bluzka to pępka, makijaż ala kurtyzana. Panienka owa, wymyśliła sobie, że mój Narzeczony (dalej zamiennie K. od imienia lub N od narzeczonego) jest ze mną zwyczajnie nieszczęśliwy i/lub zmuszam go w jakiś sobie tylko znany sposób do bycia ze mną.

Na początku niewinnie zagadywała gdy naprawiał samochód o godzinkę, czy co tam się popsuło, wdzięcząc się przy tym niemiłosiernie (wg niej seksownie, dla mnie śmiesznie). Potem czy by jej nie pomógł donieść zakupy z osiedlowego sklepiku do domu (jeśli spotykali się w sklepie, a że klatka obok, K. (wychowany w duchu, że jak kobieta prosi, sługa musi) jej nosił). Raz w ramach "podziękowania" za takie zakupy cmoknęła N w usta - Jego natychmiastowa reakcja, że on sobie tego nie życzy, bo nie jest pedofilem i przypomina, że ma żonę. Na tym skończyły się jakiekolwiek odezwy K na próby nawiązania przez nią kontaktu.

Panienka odpuściła? Taaa, jasne...

Zaczęły się plotki:
- Są razem, ale muszą się ukrywać.
- Gdyby tylko ONA chciała, to na pewno by coś z tego więcej było, ale boi się reakcji taty, jakby przyprowadziła kogoś tyle starszego od siebie.
- Za każdym razem jak mija z koleżanką K, który nie reaguje na jej "cześć" - a wiesz, znowu się pokłóciliśmy, bo nie chce odejść od żony.

I hit ostatniego tygodnia. Okazało się, że ja płacę K za to, że ze mną mieszka i chodzi ze mną za rękę na dworze...

Tylko nie wiemy, czy mam wykupiony jakiś abonament? Jakieś zniżki? Prenumeratę?

blok

Skomentuj (50) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 722 (816)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…