zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Dostałem mandat na 100 zł za przechodzenie na czerwonym świetle. Tak, moja wina. Nie, nie było ruchu na przejściu, notabene wyjeździe z osiedla. Fantastycznych stróżów prawa próbowałem przegadać, że student, że biedny. Nic to nie dało. Podczas wypisywania mandatu jakiś kierowca w Oplu Vectrze z piskiem opon zawrócił na zakazie na dużym skrzyżowaniu wywołując zator i trąbienie innych samochodów. Następnie Vectra nabrała prędkości ponadprzeciętnej, strażnicy teksasu tylko popatrzyli na tył samochodu. Pan policjant popatrzył na mnie z bezczelnym uśmiechem i powiedział "jakbyśmy Pana nie spisywali to pojechalibyśmy za tym Panem". Stówa, stówą uroczo wydaną na premię dla komendanta głównego za poprawę statystyk. Dzięki za przymusowe 3 tygodnie na parówkach z pobliskiego Tesco.
policja
Ocena:
-6
(28)
Komentarze