Polacy w UK.
Mam sąsiada rodem z Indii. Odkąd się wprowadziłam widziałam go może ze 3 razy, żonę raz a będzie już dobre 1,5 roku jak zasiedlam moją jaskinię.
Niedawno spotkałam go w pobliskim supermarkecie obładowana zakupami więc ten się poczuł i zapytał się czy mi nie pomóc. No pomóc. I tak idziemy przez parking - on objuczony częścią mojej spożywki, ja drugą częścią. Nagle widok stały - dwóch Polaków w roboczych ciuchach. Obcinają mnie i sąsiada, oddalają się może na 3 kroki i słyszę gromkie:
- Patrz jaka k*rwa. Z takim kundlem się zeszmaciła, a całkiem fajna dupa z niej.
Nie wytrzymałam. Odpowiedziałam. W miarę kulturalnie, że ze ścierą do podłogi się nie identyfikuję. Odpowiedź?
- Bo my nie wiedzieliśmy, że pani z Polski.
Mam sąsiada rodem z Indii. Odkąd się wprowadziłam widziałam go może ze 3 razy, żonę raz a będzie już dobre 1,5 roku jak zasiedlam moją jaskinię.
Niedawno spotkałam go w pobliskim supermarkecie obładowana zakupami więc ten się poczuł i zapytał się czy mi nie pomóc. No pomóc. I tak idziemy przez parking - on objuczony częścią mojej spożywki, ja drugą częścią. Nagle widok stały - dwóch Polaków w roboczych ciuchach. Obcinają mnie i sąsiada, oddalają się może na 3 kroki i słyszę gromkie:
- Patrz jaka k*rwa. Z takim kundlem się zeszmaciła, a całkiem fajna dupa z niej.
Nie wytrzymałam. Odpowiedziałam. W miarę kulturalnie, że ze ścierą do podłogi się nie identyfikuję. Odpowiedź?
- Bo my nie wiedzieliśmy, że pani z Polski.
Polacy w UK
Ocena:
697
(747)
Komentarze