Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#26845

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Sytuacji z rowerami i ludźmi na drodze jest mnóstwo, sam doświadczyłem bardzo wielu, ale to co się stało wczoraj zmotywowało mnie, żeby się zarejestrować i to opisać. Ale do rzeczy.

Pierwsze tchnienia wiosny, mój kochany rowerek prosto z serwisu - jedziemy! Dzień może nie najlepszy na wycieczki, trochę zimno, ale wizja pierwszej, dłuższej przejażdżki cieszy (:

I tak rozradowany, zachwycając się cudownie pracującą maszyną pode mną, jadę. Zrobiłem sobie kółeczko wokół miasta, wracam, ostatni kawałek pod górkę. Droga całkiem ładna, ale kondycja jeszcze słaba więc jadę w miarę wolno. Przede mną nic, za mną jakiś człowiek czai się, coby mnie nie wyprzedzić, z prawej, na chodniku, dziecko (8/9 lat), grzecznie rozgląda się i czeka żeby przejść. Na drugim pasie parę samochodów i dalej czysto. Już chyba wiecie co się stało... Jak tylko z drugiej strony przejechał ostatni samochód, dzieciak postanowił sprawdzić czas mojej reakcji i skuteczność moich nowych hamulców, wybiegając prosto przede mnie. Udało mi się tylko to pierwsze, bo zanim zdążyłem wcisnąć heble to smyrgnąłem go przednim kołem po kostce. Dzięki Bogu, że tylko tyle! Chwilę trwało zanim odzyskałem równowagę, ale jak już się odwróciłem dzieciak dobiegał na drugą stroną. Dzięki Bogu cały!

Skończyło się na szczęście całkiem dobrze. Trzęsło mnie jeszcze cały wieczór. Ale nadal nie daje mi spokoju to, że gdyby ów dzieciak zdecydował się na sprint ułamek sekundy później to oboje leżelibyśmy pod tym samochodem, który pragnął mnie wyprzedzić...

Sytuacji tego typu jest mnóstwo, może nie aż tak niebezpiecznych, ale ludzie w ogóle nie zwracają uwagi na rowery na drodze. Bo rower to się zatrzyma...

rowery na drodze...

Skomentuj (18) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 101 (147)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…