zarchiwizowany
Skomentuj
(10)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Jestem w 33 tygodniu ciąży. To już 8 miesiąc, sama końcówka. Moja ginekolog wysłała mnie do ortopedy, bo skarżyłam się na bóle od kręgosłupa promieniujące do nóg, tak, ze mąż musi mnie czasem prawie przenieść z kuchni do pokoju, bo nie mogę postawić nogi i się na niej oprzeć :/
Wchodzę do gabinetu pana prof. dr. hab. i mówię co się dzieje.
Pan doktor spojrzał na mnie i stwierdził, że mam schudnąć, to bóle same przejdą.
Ja zrobiłam oczy jak pięć złotych i mówię, że w ciąży to trochę trudno się starać o schudnięcie.
Pan doktor spojrzał uważniej i pyta:
-A to pani w ciąży jest, tak?
Ubrana byłam w tunikę, która dość ściśle przylegała do brzucha, którego raczej nie da się pomylić z otyłością. Wstałam, podziękowałam i wyszłam.
Miała rację moja kardiolog, że ci profesorowie to najczęściej jednak teoretycy gawędziarze i strach do nich chodzić :P
Wchodzę do gabinetu pana prof. dr. hab. i mówię co się dzieje.
Pan doktor spojrzał na mnie i stwierdził, że mam schudnąć, to bóle same przejdą.
Ja zrobiłam oczy jak pięć złotych i mówię, że w ciąży to trochę trudno się starać o schudnięcie.
Pan doktor spojrzał uważniej i pyta:
-A to pani w ciąży jest, tak?
Ubrana byłam w tunikę, która dość ściśle przylegała do brzucha, którego raczej nie da się pomylić z otyłością. Wstałam, podziękowałam i wyszłam.
Miała rację moja kardiolog, że ci profesorowie to najczęściej jednak teoretycy gawędziarze i strach do nich chodzić :P
służba_zdrowia Lublin
Ocena:
186
(226)
Komentarze