Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#26959

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Historia kuzynki , dla niej i koleżanki może nieco piekielna, chociaż mnie bardziej rozbawiła. Ale do rzeczy :)

Kuzynka ma dwie koleżanki, określmy je umownie Asia i Basia. Znajomość trwa od wczesnej podstawówki, z Asią chodziła do klasy, Basia jest rok młodsza. Znajomość ma lepsze i gorsze chwile, jednak trwa do tej pory, a siostra już w liceum, więc dziewczyny znają się dość dobrze.
No i nadszedł czas osiemnastek.
Najpierw odbyła się osiemnastka Asi, zorganizowana w lokalu, co zresztą nie dziwi, bo mieszkanie w bloku pewnie by takiej ilości rodziny nie pomieściło. Oczywiście i kuzynka, i Basia zostały zaproszone, podobnie jak część obecnej klasy Asi. Kuzynka z Basią prezent kupiły, wybawiły się przez niemal całą noc, ogólnie impreza udana.
Potem osiemnastka kuzynki, zorganizowana u rodziny na wsi (bo rodzinę mamy ogromną, sama kuzynka rodzeństwa ma cztery sztuki, z czego część już rodziny pozakładała. I Asia, i Basia zostały zaproszone, prezent kupiły, wybawiły się tak samo jak i na osiemnastce Asi.
Rok minął, nadszedł czas na osiemnastkę Basi. Dziewczę zorganizowało imprezę dla kilkorga kolegów i koleżanek w małej knajpce. Kuzynka i Asia tradycyjnie złożyły się na prezent i powędrowały na imprezę. Siedzą sobie przy stoliku, gadają, śmieją się. Kiedy przyszedł moment zamówienia spytały się Basi do jakiej kwoty mogą zamawiać. Na co Basia "Ale jak to? Każdy płaci za siebie!". Dziewczyny w szoku, kasy przy sobie niewiele, bo i po co im by miała być potrzebna. Zamówiły coś tam na spółkę, posiedziały jeszcze z godzinkę i do domu. Dzwoniły jeszcze z prośbą o odbiór do rodziców jednej z nich, bo kasa na taksówkę niemal w całości poszła na jedzenie.
A Basia się dziwi, że nie dość, iż jej impreza nie trwała całą noc, to jeszcze dziewczyny podczas wspomnień o osiemnastkach tą jej jakoś zbywają milczeniem.

EDIT: Skoro pojawiły się wątpliwości, to wyjaśnię. Rodziców trzeciej koleżanki stać na taką imprezę w lokalu (chyba bym się nie pomyliła, mówiąc, że sytuacja Basi jest najlepsza z wszystkich trzech dziewczyn), a i w domu ewentualne miejsce jest. Kuzynka i Asia i tak zostały z całej grupy najdłużej, bo reszta zmyła się jeszcze szybciej.
Piekielnością sytuacji było wg mnie właśnie nieuprzedzenie o zasadach imprezy, nie jej zasady. Bo tak naprawdę skąd ludzie w wieku 17 - 19 lat (obstawiam taki rozstrzał wiekowy grupy) mogą mieć jakieś większe pojęcie o regułach imprez w knajpach, skoro dla większości to osiemnastka jest jedną z pierwszych takich okazji? Wystarczyła informacja, że solenizantka zapewnia tort i pierwszą szklankę czegoś do picia, a reszta we własnym zakresie i kłopotu by nie było.
A dziewczyny kolegują się dalej, tylko temat tej imprezy jest pomijany, pewnie, żeby Basi przykrości nie robić.

Skomentuj (20) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 60 (180)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…