Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#27173

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Nie jest to może historia godna umieszczenia w samych czeluściach piekła, ale tak czy siak podejście pani doktor mnie dość zadziwiło.

We wrześniu zeszłego roku zapisałam się do przychodni studenckiej, i, przed wczorajszą wizytą odwiedziłam ją dwa razy. Po tych dwóch wizytach, banalnie krótkich, bo zależało mi wówczas na skierowaniu do alergologa, a później na rentgen płuc [p]ani doktor na dobrą sprawę nic o mnie nie wiedziała.

Ruszyłam tam więc wczoraj po raz trzeci i oznajmiłam pani doktor, że mam czyraka. O tym co mam wiedziałam, ponieważ w grudniu, w święta, miałam identyczne objawy jak obecnie, zdiagnozowane w pierwszy dzień świąt przez inną panią doktor na tak zwanej wieczorynce właśnie jako czyrak.

Tak więc ja powiedziałam co mam, lekarka stwierdziła, że w takim razie skoro pojawiło się po raz drugi to przepisze mi jakiś bardzo silny antybiotyk.

[ja] Ale nie chce pani tego zobaczyć? Bo objawy są te same co poprzednio, ale przecież ja sama nie umiem określić, czy to znowu czyrak, czy może coś innego.
[p] A gdzie to jest?
[j] W okolicach kości ogonowej.
[p] Nie, to nie chcę, a zresztą ja wcale nie muszę tego widzieć, skoro przecież pani wie, co pani dolega.

Tym oto sposobem dostałam "na gębę" receptę na jakiś bardzo silny antybiotyk (i jak się okazało cholernie drogi, 28zł za 3 tabletki a miałam zapisane 3 opakowania...).

Pani doktor, która właściwie mnie nie znała, i co najważniejsze, nie zbadała, uwierzyła mi na słowo co mi jest (a przecież mogłam korzystać z porad doktora google), a przecież mogłam być hipochondryczką, która ma przysłowiowy pryszcz na tyłku.

Już w domu, decydując się na poradę lekarską wikipedii wyczytałam, że czyraki są spowodowane zakażeniem gronkowcem, który go gronkowiec jest odporny na leczenie antybiotykami. Będzie naprawdę piekielnie jak okaże się, że wydałam 84zł na nieskuteczne antybiotyki..

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 38 (108)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…