A to, dlaczego jeszcze nie śpię. I cudni sąsiedzi.
Mamy prawie wpół do trzeciej. Cierpię na chroniczną bezsenność, a i czas pracy trochę mi w tym pomaga. Dwie godziny temu wpadła sąsiadka, żeby mnie opierteges. Bo światło się u mnie świeci, muzyka gra oczywiście zbyt głośno i ona przeze mnie spać nie może.
A piekielność, zapytacie?
Muzyka gra, owszem. Dziecię śpi w pokoju obok, znaczy, nie aż tak głośno. Okno otwarte, pod oknem pewnie słychać. Wisienka?
Mieszkam na wsi, najbliższy sąsiad mieszka ze 400 metrów dalej, rzeczona sąsiadka zaraz za nim.
Rozumiem bezsenność. Jeśli zacznę po nocy biegać po wiosze, zacznę się leczyć.
I nawet się nie wkurzyłam. Tylko tkwię w osłupieniu.
Mamy prawie wpół do trzeciej. Cierpię na chroniczną bezsenność, a i czas pracy trochę mi w tym pomaga. Dwie godziny temu wpadła sąsiadka, żeby mnie opierteges. Bo światło się u mnie świeci, muzyka gra oczywiście zbyt głośno i ona przeze mnie spać nie może.
A piekielność, zapytacie?
Muzyka gra, owszem. Dziecię śpi w pokoju obok, znaczy, nie aż tak głośno. Okno otwarte, pod oknem pewnie słychać. Wisienka?
Mieszkam na wsi, najbliższy sąsiad mieszka ze 400 metrów dalej, rzeczona sąsiadka zaraz za nim.
Rozumiem bezsenność. Jeśli zacznę po nocy biegać po wiosze, zacznę się leczyć.
I nawet się nie wkurzyłam. Tylko tkwię w osłupieniu.
Odludzie:-)
Ocena:
809
(891)
Komentarze