Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28258

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Dziś spacerując po jednej z ulic Warszawy dostrzegłem dwa vany znanej firmy kurierskiej "7". Kurierzy zamierzali wykonać manewr przeładunku na środku chodnika w samym centrum Warszawy. Jeden z kierowców otworzył drzwi vana na oścież. To co zobaczyłem przeraziło mnie i upewniło, że nie chcę robić z nimi interesów w przyszłości. Paczek nawet nie starano się ułożyć. Były po prostu rozrzucone w każdą stronę. kartony leżały na workach powykręcane, pomieszane. Przypominało to paczkową sałatkę... To nic... Podszedłem bliżej by zobaczyć co oni robią z tymi przesyłkami. Ponieważ zaparkowali tak blisko siebie (tyłami wozów), że nie dało się nic zobaczyć, postanowiłem więc posłuchać. Słyszałem dużo m.in.: jak paczki z jednego wozu dosłownie fruną do drugiego i chyba nikt ich tam nie łapał bo było słychać głuche dźwięki. Poza tym samochód do którego ładowano przesyłki bujał się aż od tego. Co lepsze wcześniej zdążyłem zauważyć, że przesyłki rzuca się na kartony z winem, bo te tam już były załadowane... Dodam do tego również, że rozmowa kurierów była nie cenzuralna. Różnych kurierów w życiu widziałem, pocztę i powiem szczerze, że nigdy nie zauważyłem takiej sałatki paczkowej...

kurierzy

Skomentuj (13) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 53 (121)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…