Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#28518

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Księża księża księża.
Historia ta nie ma na celu oczerniania całej grupy społecznej, jedynie ten beznadziejny przypadek dusigrosza i chama.
Jestem ministrantem w małym mazowieckim miasteczku N. W niej mieści się parę parafii. Nasz proboszcz (człowiek do rany przyłóż dla ministrantów, zarówno jak i dla parafian) niestety miał problemy z sercem, i został oddelegowany, aby wyzdrowieć. Jego miejsce zajął nowy. Jako jeden ze starszych, zobowiązałem się do "pomocy" mu w każdej sytuacji co do kościoła.
I tu zaczynają się schody.

5 rano, niedziela. Telefon. "Nowy"[K]
[K]-NO CZEMU CIĘ NIE MA?
Wtf? Macam się chwilę. Nogi? Są. Ręce? Są. Klatka piersiowa? Też. Niewątpliwie jestem a nawet żyję.
[J]-Słucham proszę księdza?
[K]-NO KTO MI KOŚCIÓŁ PRZYGOTUJE?
[J]-Od tego jest kościelny. Poza tym, ja mam na południe służbę, a nie na rano. A, i na rano jest na ósmą, a nie na szóstą...
[K]-Kościelnego zwolniłem. Bo on chciał ŻEBYM MU ZA PRACĘ PŁACIŁ, no kto to widział!
[J]-...
***
Przychodzi do nas [M]marianna (moher zajmujący się Dziećmi Maryi, nawet przyjazny).
[M]-ZBIERAJCIE SIĘ PO 10 ZŁ(!) MINIMUM. BO KSIĄDZ KAZAŁ. BO MA URODZINY I PREZENT TRZA KUPIĆ.
(Sytuacja ta powtórzyła się na: urodziny, imieniny, na rocznicę bycia kapłanem i to samo na Wielki Czwartek).

Prolog:
Większość ministrantów odeszła, ze starej kadry zostało 5-ciu. "Nowi" których on przyjął to... przedszkolaki. Tak, najstarszy jest w 3 klasie podstawówki. Nie umieją nic, on się nimi nie interesuje, wszystko zwala na nas. I nas obwinia za to, że szczeniaka nie można nauczyć nic, bo jest za młody.

faceci w czerni

Skomentuj (28) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 727 (841)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…