Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
zarchiwizowany

#28530

przez (PW) ·
| było | Do ulubionych
Czas skończyć żerowanie na cudzych opowieściach i dodać coś od siebie. :)
Wracam sobie ze sklepu z ciężką siatką zakupów, idę na przystanek. Mam do pokonania przejście i kawałek chodnika. Patrzę - jedzie autobus. No to biegiem w kierunku przejścia, ale tam powstrzymuje mnie czerwone światło. Gdy tylko samochody przestały jechać pobiegłem na drugą stronę i gazem do autobusu. Kierowca patrzy w lusterko, widzi, że biegnę, czeka. Już chcę wsiąść, podnoszę nogę na pierwszy schodek i... Urywa mi się siatka, a wszystkie zakupy lądują pod kołami autobusu. Wysiadam, żeby to pozbierać, a kierowca(który cały czas patrzył w lusterko) po prostu bezczelnie zamknął drzwi i odjechał zamieniając moje zakupy w jedną wielką mokrą plamę. Na pocieszenie po chwili znalazła się jakaś miła pani, która pomogła mi ogarnąć to, co udało się ocalić, za co z góry jej dziękuję.
Spisałem nr boczny autobusu i nr kierowcy i wysłałem skargę(z podaniem miejsca, czasu, przystanku, w/w numerów, kierunku itp.) Co odpisali?
"Autobus ten obsługiwał w tym dniu inną linię, a ten kierowca miał wtedy wolne. Ehh... co się dzieje z tym światem?

komunikacja_miejska

Skomentuj Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: -4 (28)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…